Ocena:

Książka „Ode to a Tenor Titan” stanowi kompleksową i wnikliwą biografię Michaela Breckera, ukazując zarówno jego muzyczny geniusz, jak i ludzkie cechy. Zawiera wiele historii, osobistych anegdot i obszernych wywiadów z innymi muzykami, malując żywy obraz życia Breckera i jego wpływu na jazz.
Zalety:Dobrze napisana i dokładnie zbadana książka jest bogata w osobiste historie i wywiady, które nadają głębi postaci i karierze Breckera. Wielu czytelników uznało ją za pouczającą, oferującą nowy wgląd w nagrania i współpracę Breckera. Jest to wysoce zalecane dla entuzjastów jazzu i fanów Michaela Breckera, a jeden z recenzentów nazwał ją najlepszą biografią muzyczną, jaką kiedykolwiek czytali.
Wady:Niektórzy czytelnicy zauważyli, że styl pisania może być uciążliwy ze względu na brak przypisów i nadmiar cytatów, które utrudniają czytanie. Pojawiły się również komentarze dotyczące powtarzalności pochwał dla Breckera, a także kilka mieszanych uczuć co do włączenia zbyt dużej ilości informacji o jego bracie Randym. Dodatkowo, jedna z recenzji wspominała o uszkodzonym produkcie.
(na podstawie 28 opinii czytelników)
Ode to a Tenor Titan: The Life and Times and Music of Michael Brecker
Po Johnie Coltrane'ie nie było na świecie bardziej szanowanego i głęboko wpływowego saksofonisty niż Michael Brecker. Dla tych, którzy dorastali w latach siedemdziesiątych, podczas tej przejściowej dekady, kiedy granice między rockiem a jazzem zaczęły się zacierać, Brecker był postacią transcendentną.
Był ich Trane'em. Ode to a Tenor Titan śledzi historię Michaela od dorastania w Filadelfii, odnalezienia swojego głosu na saksofonie tenorowym podczas krótkiego pobytu na Uniwersytecie Indiana, przeprowadzki do Nowego Jorku w 1969 roku i zdobycia Wielkiego Jabłka szturmem dzięki potwornej mocy jego kotletów na instrumencie. Będąc przez cztery dekady dominującym głosem w jazzie, Brecker posiadał niezrównaną technikę (produkt uboczny jego niezwykłej etyki pracy i nieustannej pracy w drewnie) oraz niesamowitą zdolność dopasowania się do każdej sytuacji muzycznej, którą napotkał, niezależnie od tego, czy był wszechobecnym muzykiem studyjnym (ponad dziewięćset sesji) dla takich gwiazd popu jak Paul Simon, James Taylor, Bruce Springsteen, Todd Rundgren, Chaka Khan i Steely Dan; grając z takimi zespołami fusion jak Dreams, Billy Cobham i Brecker Brothers; lub współpracując z takimi artystami jak Frank Zappa, Charles Mingus, Pat Metheny i Herbie Hancock.
Jednak największe triumfy odniósł jako lider zespołu w ciągu ostatnich dwudziestu lat swojej kariery, kiedy to wyprodukował jedne z najbardziej ambitnych, inspirujących i wizjonerskich nagrań nowoczesnego jazzu swoich czasów. Niezwykle utalentowany gracz, którego możliwości wydawały się niemal nadludzkie, był także skromny do granic możliwości i powszechnie uwielbiany przez innych muzyków.
Po przejściu przez mroczną dekadę uzależnienia od heroiny, zmienił swoje życie i stał się latarnią morską dla niezliczonych innych, którzy prowadzili czyste i trzeźwe życie. U szczytu swoich możliwości został dotknięty rzadką, przedbiałaczkową chorobą krwi, która odstawiła go na boczny tor na dwa i pół roku.
Zerwał się z łóżka chorego, aby dokonać heroicznego powrotu ze swoim łabędzim śpiewem, Pilgrimage, który Pat Metheny nazwał jednym z największych kodasów we współczesnej historii muzyki i który przyniósł mu pośmiertną nagrodę Grammy w 2007 roku. Michael Brecker był graczem o ogromnym sercu i przekonaniu, a także osobą o rzadkiej pokorze i życzliwości, a jego historia jest jedna na wieki.