
Historyczny rozwój ludzkości obfitował w wojny. Nasze tak zwane społeczeństwo cyfrowe nie było wyjątkiem, ale było świadkiem wprowadzenia nowego bohatera do podstawowego scenariusza: dziecka-żołnierza.
Ile razy odważyliśmy się przyjrzeć zdjęciu uzbrojonego dziecka? I nie chcąc tego, wyobrażaliśmy sobie jego życie, nie wiedząc, co tak naprawdę kryje się za tym melancholijnym spojrzeniem. Czas zrekonstruować jego historię.
Nie ignorujmy jej. Badamy ją, potępiamy, fotohistoryzujemy?