Ocena:

Książka przedstawia żywą relację amerykańskich marines podczas inwazji na Okinawę, napisaną przez dziennikarza, który doświadczył tych wydarzeń z pierwszej ręki. Łączy humor z bohaterstwem i oferuje osobisty wgląd w życie żołnierzy, dzięki czemu jest cenną lekturą dla osób zainteresowanych historią wojskowości.
Zalety:⬤ Wciągająca opowieść z humorem i bohaterstwem
⬤ zapewnia unikalną osobistą perspektywę
⬤ wywołuje nostalgię i zrozumienie doświadczeń żołnierzy
⬤ szczegółowe opisy interakcji wojskowych
⬤ fascynujący komentarz bitewny.
Niektóre przypadki błędnej pisowni i niepoprawnego użycia słów; pisanie odzwierciedla okres, który może nie spełniać współczesnych standardów.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
Some Must Die: A Marine Correspondent On Okinawa
Merriam Press World War 2 Memoir Series.
Wydanie pierwsze 2017.
Some Must Die podkreśla rzeczywistość, z jaką musieli zmierzyć się mężczyźni zebrani z każdego regionu Stanów Zjednoczonych i każdej dziedziny życia, aby stać się walczącymi w ostatnich miesiącach II wojny światowej. James (Jim) Nutter miał 34 lata, kiedy wstąpił do Marines w październiku 1944 roku. Kiedy ogłoszono, że mężczyźni w jego wieku mają zostać "powołani" - pobrani - zdecydował się zaciągnąć do Korpusu Piechoty Morskiej, zamiast zostać wcielonym do armii. On i kilku innych zostało początkowo odrzuconych, ponieważ powiedziano im, że ich grupa wiekowa nie jest już potrzebna. Ale gorączka patriotyzmu była silna, a ci mężczyźni nalegali jako grupa, aby ich przyjąć. Jim wyjechał na wojnę, zostawiając za sobą żonę, dwójkę dzieci i pracę jako kierownik ds. reklamy w United Airlines w Seattle. Przez wiele lat Jim pracował jako dziennikarz z kamerą Speed Graphics i pisał dla Associated Press. Teraz był zanurzony w największej historii ze wszystkich.
Po obozie startowym na stacji lotniczej Korpusu Piechoty Morskiej w El Centro w Kalifornii, starszy szeregowy Jim Nutter został przydzielony do sekcji wywiadowczej Eskadry Kwatery Głównej Drugiego Skrzydła Lotnictwa Piechoty Morskiej, Morskiej Grupy Lotniczej 43 (MAG 43), której zadaniem było dołączenie do sił inwazyjnych na Okinawie. Wydano mu maszynę do pisania i biurko polowe oraz przydzielono różne obowiązki związane z pisaniem raportów. Wkrótce jego doświadczenie, wiek (wielu przełożonych było młodszych) i lekka, zaraźliwa osobowość zapewniły mu większą swobodę i dostęp do historii rozgrywających się wokół niego.
Jego relacja z bitew toczonych w celu zabezpieczenia wyspy Okinawa jest często ponura, ale zawsze ma oko na determinację i ducha, który ożywił tych wojowników, podnosząc ich do aktów poświęcenia i heroizmu, które wypełniają te strony - surowe rzeczy amerykańskiego zwycięstwa nad Japonią.
Jim Nutter ukończył Some Must Die w 1945 roku, ale nie mógł znaleźć wydawcy. Zmarł w 1950 roku i przez około 70 lat rękopis leżał na różnych półkach, tasowany przez wiele przeprowadzek, kapsuła czasu zachowująca historie mężczyzn, których poznał. Jest to świadectwo męstwa, wrażliwości i sporej niewinności - a nawet uprzedzeń - tamtej epoki. Nic nie zostało zmienione.