Ocena:

Książka zebrała przytłaczająco pozytywne recenzje za swoją emocjonalną głębię, relatywne doświadczenia i wciągającą narrację. Czytelnicy doceniają humor i osobiste refleksje, czując więź zarówno ze zmaganiami, jak i radościami autora. Historia skupiona wokół chłopca i jego psa odbiła się szerokim echem, zapewniając pocieszenie i perspektywę. Istnieje jednak znacząca negatywna recenzja, która krytykuje autora za spamowanie w Internecie.
Zalety:Emocjonalnie rezonująca z powiązanymi doświadczeniami, humorystycznym i refleksyjnym pisaniem, wciągającym stylem narracji, który przyciąga uwagę, wywołuje silne emocje (śmiech, łzy), zachęca do empatii i współczucia oraz służy jako podnosząca na duchu lektura.
Wady:Jedna negatywna recenzja krytykuje autora za spamowanie i sugeruje unikanie książki z tego powodu.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Heaven Sent: A True Story of Losing Hope and Finding an Angel
Butch, jak jego ojciec zaczął go nazywać, zanim osiągnął wiek wystarczający do chodzenia, był zwykłym wiejskim chłopcem, prowadzącym proste wiejskie życie w zachodniej Karolinie Północnej na początku lat pięćdziesiątych. To znaczy, dopóki nie spotkał tego samego napastnika, który atakował wiele innych dzieci w tym samym okresie...
polio. Chociaż miał zaledwie pięć i pół roku w czasie, gdy był hospitalizowany z powodu szkodliwej choroby, wspomnienia o strasznych mękach, z którymi musiał się zmierzyć, zostały niezatarte w jego mózgu. Miało to miejsce w czasie, gdy lokalne szpitale zostały opanowane przez dzieci dotknięte epidemią, aż jedynym, który mógł je przyjąć w tej części stanu, była stara odnowiona rezydencja ukryta w górach, na obrzeżach Asheville.
Stary budynek szybko zapełnił się chorymi dziećmi. Do tego stopnia, że pielęgniarki-wolontariuszki zostały tam wysłane przez Amerykański Czerwony Krzyż i mogły być zakwaterowane tylko w namiotach dostarczonych przez armię. Oznaczało to bardzo reżimowe i koszarowe traktowanie, które byłoby źle widziane w dzisiejszym, bardziej poprawnym politycznie społeczeństwie.
Butch spędził tam sześć długich tygodni bez komfortu i poczucia bezpieczeństwa ze strony rodziców, a także bardzo mało empatii ze strony pielęgniarek. W końcu został zwolniony, a jego górna część tułowia zwiędła, a umysł został naznaczony emocjonalnymi bliznami. Jego wyszkolony wojskowo, dominujący ojciec wydawał się myśleć, że ma lekarstwo na to pierwsze, ale to drugie pozostało nieleczone i wkrótce stało się jeszcze gorsze.
Kiedy wydawało się, że cała nadzieja została utracona i chłopiec nigdy nie będzie w stanie powrócić do normalnego dzieciństwa, w jego życie w tajemniczy sposób wkracza mały szczeniak i nagle wszystko się zmienia. To, co dzieje się później, to seria zdumiewających i cudownych wydarzeń, które wymykają się logice i zrozumieniu, dopóki pies, równie tajemniczo, nie odejdzie.