Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Don't Miss the Miracles: A Memoir
Fascynujące wspomnienia z życia Chucka Johnstona, pedagoga, filozofa, poszukiwacza przygód, wierzącego i odkrywcy wiary i zrozumienia. Rozpoczęta od solidnych, niezapomnianych relacji rodzinnych, książka zawiera wydarzenia i przemyślenia z codziennych dzienników, a także opowiada o doświadczeniach, osobistych problemach i rozwoju, rozwoju przekonań i świadomości duchowej oraz miłości do sztuki, literatury i przyrody. Autor zastanawia się również nad karierą, która przeszła od nauczania i coachingu do prowadzenia i tworzenia szkół i znaczących instytucji akademickich na południowym wschodzie.
Johnston snuje szczerą opowieść o życiu z wiarą, rodziną i przyjaciółmi na czele, ośmiodekadowym biegu trenowanym przez radość i złamane serce, napędzanym życzliwością i empatią, a wszystko to z pogodą ducha, humorem i pokorą. Jego historia jest godna podziwu, pełna entuzjazmu, która wywarła trwały wpływ na innych, w tym niezliczonych uczniów, nauczycieli i znajomych.
Urodzony w 1940 roku Johnston dorastał w dzielnicy Buckhead w Atlancie, uczęszczając do szkół publicznych w Atlancie, które w tamtym czasie były segregowane. Ścieżka, którą obrał w życiu, doprowadziła go do uzyskania zaawansowanych stopni naukowych na uniwersytetach Vanderbilt i Emory oraz kariery poświęconej edukacji. Ścieżka ta ukształtowała również jego głębokie przekonania o sprawiedliwości i równości rasowej, a on sam był liderem w szkołach i projektach mających na celu zwiększenie możliwości dla osób należących do mniejszości lub niedocenianych.
Dorastając, on i jego trzej bracia byli inspirowani do osiągania doskonałych wyników w zawodach lekkoatletycznych. Dla Chucka bieganie było podstawą, sportem na całe życie, który doprowadził go do college'u i maratonów w Nowym Jorku i Big Sur. Ale on także uwielbiał przygody. Jeździł na nartach po stokach francuskich Alp, wielokrotnie przedzierał się z plecakiem przez zarażone meszkami bagna Szlaku Appalachów i zaliczył zagrażający życiu poślizg nad wodospadem podczas penetrowania głębin Wąwozu Linville. Spróbował tylko raz.
Przez dziesięciolecia Chuck wstawał wcześnie rano, by modlić się i rozmyślać o minionym dniu. Ostatni akapit lub dwa każdego wpisu zawsze zawierały ten sam nagłówek - Nie przegap cudów. Zamiast wyliczać swoje osobiste wyczyny lub bohaterstwo, „cuda” Chucka prawie zawsze przejawiały się w formie przyjaźni, przede wszystkim z rodziną, ale także z każdym, kto stanął na jego drodze. Wydarzenia i interakcje, które zarejestrował, były czasami bolesne, innym razem zabawne, a najczęściej po prostu zwyczajne. Ale zawsze trzymał się tej prawdy - wszystko było święte.
Ten pamiętnik jest kroniką tych lat i cudów, których był świadkiem po drodze. Bogactwo wspomnień o jasnych oczach pozwoliło pisarzowi skompilować tę wyrazistą, żywą relację z niezwykłego życia.