Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 7 głosach.
Don't Be Called Leaders
Kiedy R.
C. Sproul podsumował wszystko na temat życia kościelnego, doszedł do wniosku, że „w protestanckim nabożeństwie, w przeważającej części, siedzimy i słuchamy kazania”.
Ale czy nie jesteśmy usprawiedliwieni w pytaniu, dlaczego mielibyśmy poświęcać temu uncję troski, skoro w Nowym Testamencie nie ma nic na temat kazań? Zasadnicze pytanie, które domaga się odpowiedzi, brzmi: dlaczego wzięliśmy nożyczki i wycięliśmy 1 List do Koryntian 14 z NT i zastąpiliśmy go „nabożeństwem kościelnym”, które było nieznane pierwszym wierzącym? Co więcej, dlaczego nie praktykowaliśmy spotkania ciała podnoszącego razem Chrystusa, a zamiast tego skonstruowaliśmy „nabożeństwo”, które jest skupione na tym, co „pastor” i często zespół uwielbienia robią przed publicznością? Don't Be Called Leaders stara się odpowiedzieć na te kluczowe pytania i skupić się z powrotem na odwiecznym celu Boga w Chrystusie - domu dla Jego Syna, Syna w nas, Syna pośród nas. I Syna ukazanego światu. Religijna machina została powołana wraz z przywódcami, którzy rozmyli zainteresowanie Pana Jego pomazańcem.
Słowa Boga z obłoku chwały Szechiny: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie” muszą być naszą linią pionu. Pan Jezus jest jedynym Przywódcą, za którym należy podążać.