Ocena:

Książka „Don't Make Me Pull Over” autorstwa Richarda Rataya łączy osobiste anegdoty z rodzinnych podróży w latach 60. i 70. z historycznymi spostrzeżeniami na temat amerykańskiej kultury podróżowania. Przywołuje nostalgię, a jednocześnie zawiera humor i fakty, które mogą być przydatne dla osób zaznajomionych z tamtą erą wycieczek samochodowych. Chociaż styl pisania autora różni się, ogólna przyjemność i nostalgiczna wartość silnie rezonują z czytelnikami, którzy doświadczyli podobnych podróży.
Zalety:Czytelnicy doceniają humorystyczną i nostalgiczną narrację, bogate szczegóły historyczne dotyczące wycieczek samochodowych i amerykańskiej kultury podróżniczej oraz wciągającą narrację, która często przywołuje miłe wspomnienia. Mieszanka osobistych historii i faktów sprawia, że jest to relatywna i pouczająca lektura, szczególnie dla tych, którzy podróżowali w latach 60-tych i 70-tych.
Wady:Niektórzy recenzenci stwierdzili, że styl pisania autora jest nierówny, przechodząc od zabawnego do nudnego. Krytykowano również zachowanie ojca podczas podróży, które niektórzy uznali za nieodpowiednie według dzisiejszych standardów. Dodatkowo, niektóre anegdoty były postrzegane jako powtarzalne lub oklepane, potencjalnie umniejszając ogólne wrażenia niektórych czytelników.
(na podstawie 126 opinii czytelników)
Don't Make Me Pull Over!: An Informal History of the Family Road Trip
„Lekka, zabawna wycieczka w dół Memory Lane” (Kirkus Reviews), Don't Make Me Pull Over! oferuje nostalgiczne spojrzenie na złotą erę rodzinnych wycieczek drogowych - przed przenośnymi odtwarzaczami DVD, smartfonami i Mapami Google.
Narodziny pierwszych amerykańskich autostrad międzystanowych w latach pięćdziesiątych XX wieku spowodowały, że zjawisko wycieczek drogowych nabrało rozpędu, a rodziny wkrótce zaczęły jeździć bez pasów bezpieczeństwa! --do różnych, czasem ekscytujących, a czasem dziwacznych miejsc. W czasach przed tanimi podróżami lotniczymi rodziny nie tyle wyjeżdżały na wakacje, co je przeżywały.
Pomiędzy domem a miejscem docelowym znajdowały się tysiące kilometrów i dziesiątki irytacji, a Richard Ratay wraz ze swoją rodziną doświadczył ich wszystkich - od bycia stłoczonym na tylnym siedzeniu z noogie-szczęśliwymi starszymi braćmi, przez wybranie pamiątki tylko po to, by przekonać się, że lepszą można było dostać w następnej atrakcji, po radzenie sobie z ojcem, który nie wierzył w przerwy na toaletę. Teraz, kilkadziesiąt lat później, Ratay oferuje „sympatyczny przewodnik... zabawny i pouczający” (New York Newsday), który „smakuje jak zimna lemoniada w gorący letni dzień” (The Wall Street Journal).
Na setki zabawnych sposobów przypomina nam o tym, co kiedyś sprawiło, że Wielka Amerykańska Rodzinna Wycieczka Drogowa była tak wspaniała, w tym o dwudziestostopowych „jachtach lądowych”, oazach przypominających Holiday Inn „Holidomes”, „Smokey”-spotting Fuzzbusters, dwudziestu ośmiu wspaniałych smakach lodów Howard Johnson's i dreszczyku emocji związanym ze znalezieniem „dobrego kumpla” przez CB radio. „Pouczająca, często zabawna narracja rodzinna (która) doskonale oddaje związek miłości i nienawiści, jaki wielu ma z wycieczkami samochodowymi” (Publishers Weekly), Don't Make Me Pull Over! ujawnia, jak powstała rodzinna wycieczka samochodowa, jak jej ewolucja odzwierciedlała ewolucję kraju i dlaczego te magiczne podróże, które kiedyś łączyły rodziny - na dobre i na złe - w dużej mierze zniknęły.