Ocena:
Książka zawiera szczegółowy opis historii Neutral Milk Hotel, powstawania ich przełomowego albumu „In the Aeroplane Over the Sea” oraz otaczającego go kontekstu kulturowego. Czytelnicy uznali ją za wnikliwą i dobrze zbadaną, co czyni ją cennym źródłem informacji dla fanów zespołu i albumu. Krytyka obejmuje jednak rozczarowującą jakość pisania, niektóre brakujące informacje i pytania dotyczące głębi niektórych tematów.
Zalety:⬤ Fascynująca i przyjemna lektura
⬤ dobrze zbadana i pouczająca
⬤ zapewnia wgląd w zespół i album
⬤ pomocna dla fanów w zrozumieniu muzyki
⬤ omawia początki zespołu i proces twórczy
⬤ zawiera wywiady i analizę albumu.
⬤ Tekst może być zbyt uproszczony
⬤ niektórym obszarom brakuje głębi i płynności narracji
⬤ niektóre tematy (takie jak zażywanie narkotyków) nie są odpowiednio omówione
⬤ niektórzy uznali ją za słabo zredagowaną
⬤ drobna krytyka obejmuje mały rozmiar druku.
(na podstawie 51 opinii czytelników)
Neutral Milk Hotel's in the Aeroplane Over the Sea
Ze wszystkich nagrań, które wyszły spod ręki ateńsko-weneckiego kolektywu Elephant 6, drugi album Neutral Milk Hotel jest tym, który najbardziej dał się we znaki. Magazyn Magnet nazwał go najlepszym albumem lat 90-tych, a Creative Loafing niedawno poświęcił okładkę jednemu z fanów, który próbował zrozumieć, dlaczego lider zespołu Jeff Mangum zniknął z pola widzenia wkrótce po wydaniu Aeroplane.
Płyta sprzedaje się stabilnie wśród publiczności, która znajduje ją pocztą pantoflową. Dziwny, piękny, wciągający, trudny, In The Aeroplane Over the Sea to surrealistyczny tekst luźno oparty na życiu, cierpieniu i reinkarnacji Anny Frank, z gościnnymi występami pary bliźniaków syjamskich zagrożonych przez zimno i mięsożerców, dwugłowego chłopca podskakującego w słoiku, antropomorficznych warzyw i różnych niedojrzałych horrorów erotycznych. Mangum śpiewa swoje oniryczne narracje z intensywnością marzyciela, jego skrzypiący, łamiący się głos czasami łamie się, gdy stara się ukończyć każdy gęsty dwuwiersz.
Muzyka jest jak nic innego w indie undergroundzie lat 90-tych: psychodeliczna orkiestra dęta, której członkowie są samoukami, tworzącymi polichromatyczne plamy nastroju i hołdu. Piosenki trzymają się jednego wąskiego klucza, obrazy powtarzają się i powracają, a słuchanie to bycie pochłoniętym przez pojedynczą, rozdzierającą serce wizję.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)