Ocena:
Książka zawiera wciągającą i pouczającą relację z napadów na pociągi w hrabstwie Cochise w Arizonie, szczególnie w XIX i na początku XX wieku. Znajomość tematu i miejsc przez autora dodaje głębi opowiadanej historii.
Zalety:Dobrze zbadane fakty, zabawna opowieść, wnikliwe informacje ogólne i dobra mieszanka poważnych i humorystycznych anegdot. Czytelnicy doceniają dowcip autora i wciągające doświadczenie, które zapewnia.
Wady:W recenzjach nie wspomniano o żadnych znaczących wadach; wszelkie potencjalne wady pozostają nieokreślone.
(na podstawie 2 opinii czytelników)
Southwest Train Robberies: Hijacking the Tracks Along the Southern Corridor
W 1854 roku Stany Zjednoczone nabyły od Meksyku region o powierzchni około 30 000 mil kwadratowych w dzisiejszej południowej Arizonie i południowo-zachodnim Nowym Meksyku w ramach zakupu Gadsden. Ten nowy południowy korytarz był idealny dla tras kolejowych z Teksasu do Kalifornii, a wkrótce położono tory dla linii kolejowych Southern Pacific i Santa Fe.
Transport towarów pociągiem był bardziej wydajny, a dla zdesperowanych banitów i oportunistycznych stróżów prawa rabowanie pociągów było wysoce ryzykowne i opłacalne. Południowy korytarz był miejscem szesnastu napadów na pociągi w latach 1883-1922. Była to również baza wypadowa kowboja i wyjętego spod prawa gangu High Five Black Jacka Ketchuma.
Większość z tych desperatów jechała pociągami do hrabstwa Cochise w Arizonie na granicy USA i Meksyku, gdzie miejscowi i stróże prawa ukrywali ich przed odkryciem.
Zarówno Wyatt Earp, jak i Texas John Slaughter próbowali ich oczyścić, ale dopiero Arizona Rangers dokończyli dzieła. Był to czas i miejsce, w którym opętani byli tak samo narażeni na aresztowanie jak bandyci.
Niektórzy Rangersi i niektórzy zastępcy Slaughtera byli rabusiami pociągów. Kiedy oferowano nagrody, często było tak wielu chętnych, że tylko prawnicy wychodzili na swoje. Southwest Train Robberies to kronika napadów na pociągi w całym regionie na przełomie XX i XXI wieku oraz rabusiów, którzy dokonali tych napadów dzięki odwadze, podstępowi i zwykłemu głupiemu szczęściu!
Wielu z tych nieudolnych banitów uniknęło schwytania, wprawiając w zakłopotanie organy ścigania. Jedna z bandyckich ekip posiadała własny wagon numer 44, którym kolej przewoziła ich w tę i z powrotem między Tucson i El Paso, podczas gdy oni badali lokalizacje. Legenda głosi, że jeden z gangów zniknął w jaskini Colossal, aby podzielić łup, pozostawiając posterunek na zewnątrz, podczas gdy oni podzielili gotówkę i uciekli innym wejściem.
Wybryki tych banitów zainspirowały Butcha Cassidy'ego i Sundance Kida do wysadzenia wagonu ekspresowego i wybiegnięcia z płonącą bronią w ogień kompanii żołnierzy.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)