Ocena:

Nancer the Dancer to szczery pamiętnik, który oddaje życie Nancy Gwinn Nee, napisany przez jej siostrę Judith Gwinn Adrian. Jest to kronika podróży Nancy od dzieciństwa przez jej zmagania z nieuleczalną chorobą znaną jako zapalenie mięśni, podkreślająca jej odporność, humor i ducha w obliczu przeciwności losu. Książka jest chwalona za emocjonalną głębię, humor i umiejętność przywołania żywej osobowości Nancy, co czyni ją wzruszającym hołdem dla ludzkiego ducha.
Zalety:Pamiętnik jest pięknie napisany z humorem i emocjami, przedstawiając Nancy jako silną i uduchowioną osobę. Czytelnicy doceniają wykorzystanie listów i wpisów do dziennika, aby zapewnić intymny wgląd w życie i myśli Nancy. Jest to inspirująca i podnosząca na duchu książka, będąca świadectwem odporności w obliczu choroby. Pisarstwo skutecznie przekazuje głęboką więź między siostrami, a książka jest zalecana dla osób zmagających się z przewlekłą chorobą, oferując wgląd w strategie radzenia sobie i siłę miłości.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać emocjonalną treść za ciężką lub trudną do przetworzenia, ponieważ porusza ona tematy choroby i śmiertelności. Dodatkowo, osoby szukające ściśle opartych na faktach biografii mogą nie docenić autobiograficznego stylu, który zaciera granice między biografią a autobiografią.
(na podstawie 11 opinii czytelników)
Nancer the Dancer: Myositis and Me
Natchniona fantasmagoria z lat sześćdziesiątych przywołała imię Nancy. Uśmiechnęła się i dołączyła.
Dlaczego nie? Była częścią lata miłości, a zimy tańczyły fantastyczne światło. Wyjątkowość historii Nancy polega jednak na tym, że wzięła tę młodzieńczą odwagę i wykorzystała ją, aby stawić czoła zapaleniu skórno-mięśniowemu, rzadkiej, wyniszczającej chorobie autoimmunologicznej, która zaatakowała jej mięśnie szkieletowe, jej istotę ORAZ jej fizyczne piękno. Złe trio.
Nancy wierzyła, że istnieje wiele sposobów na bycie kaleką, a niektóre z nich są fizyczne.
Skupiła swoją energię na "nastawieniu". "Dwadzieścia lat zajęło jej stłumienie Reubena (imię, które nadała chorobie, aby oddzielić ją od tego, kim była).
Ostatecznie jedynym sposobem na pokonanie Reubena była śmierć Nancy. Umierając, pokonała go - obróciła go w popiół. Pod koniec napisała: "Wyjaśnijmy sobie jedną rzecz - jeśli już nigdy w życiu nigdzie nie pójdę ani nie zrobię nic innego, podejrzewam, że przeżyłam jeden z najlepszych okresów ze wszystkich, jakie znam.
To była głównie zabawa i miałam zabawne towarzystwo. Musiałem pielęgnować grube ramiona dzieci, głupie śmiechy między przyjaciółmi, spontaniczność, szacunek, wygodne kolana i dotyk jego dłoni. "