Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
East of Midnight: The Chalmers Trilogy
Jego ojciec dotrzymał słowa. Nie uczestniczył w żadnej części ukończenia szkoły przez Camerona. Później każda dyskusja między Cameronem i jego ojcem przeradzała się w kłótnię - nie wybuchową, ale taką, która powoli niszczyła związek. Tak było w przypadku kłótni o Wyoming. Chociaż oferta wujka Nathana była prawdopodobnie w dobrych intencjach, dała ojcu Camerona zawoalowaną wymówkę, aby wysłać Camerona na najdalszy koniec świata - wątpliwe błogosławieństwo.
Cameron przyspieszył kroku, gdy przechodził przed Carroll Hall, ale nagła wizja zatrzymała jego stopy. Nikt przed nim nie stał, ale każdy mięsień zwiotczał, gdy przez chwilę przypomniał sobie uśmiech dziadka, ale zjawa zamigotała i zniknęła. Deszcz zacinał mu w skórę, ale wspomnienie paliło jego duszę. Dziadka już nie było.
Cameron jeszcze przez chwilę wpatrywał się w puste powietrze, po czym pchnął jedną nogę do przodu, a potem drugą, ciągnąc ją w stronę budynku chemii. Dziadek prowadził go, a nawet delikatnie karcił, ale we wszystkim go kochał. Mówił o rzeczach, z którymi Cameron będzie musiał się zmierzyć, o miłości i wierze, ale przede wszystkim o przyszłości - przyszłości Camerona bez dziadka: niewyobrażalnej przyszłości, która stała się teraźniejszością.
Wydłużył krok, gdy deszcz mocniej uderzył mu do głowy. Wkrótce spłynął mu po plecach i przesiąkł przez koszulę, przyklejając ją do skóry. Próbował myśleć o czymś, o czymkolwiek innym. Ku jego przerażeniu, przypomniała mu się Lydia i Sylwester. Przypomniał sobie jej zimne i odległe spojrzenie, gdy zamykała drzwi. Choć piękna jak Rita, Lydia była jak Esther i dziadek. Przejrzała go na wylot.