Ocena:

Autobiografia Andrei Pirlo oferuje wciągający i przemyślany wgląd w jego życie jako piłkarza. Z humorem i pokorą opowiada historie ze swojej kariery, zastanawiając się nad swoimi doświadczeniami zarówno na boisku, jak i poza nim. Chociaż książka jest chwalona za jej czytelność i zabawne anegdoty, niektórzy czytelnicy życzyli sobie większej głębi w odniesieniu do jego taktycznych spostrzeżeń i doświadczeń podczas meczów. Ogólnie rzecz biorąc, jest to fascynująca lektura zarówno dla fanów piłki nożnej, jak i osób niezaznajomionych z jego karierą.
Zalety:⬤ Wciągająca opowieść z humorem
⬤ dostępna zarówno dla zapalonych fanów piłki nożnej, jak i nowicjuszy
⬤ oferuje wgląd w osobowość i filozofię Pirlo
⬤ dobrze napisane i zabawne anegdoty
⬤ inspirująca i szczera narracja.
⬤ Brak szczegółowych spostrzeżeń taktycznych i analiz meczowych
⬤ niektórzy czytelnicy uznali ją za zbyt krótką
⬤ problemy z tłumaczeniem zgłoszone przez kilku
⬤ skupienie się na kontraktach i transferach rozczarowało niektórych fanów oczekujących więcej o rozgrywce.
(na podstawie 425 opinii czytelników)
I Think Therefore I Play
Andrea Pirlo to jeden z najlepszych piłkarzy swojego pokolenia - zdobywca Pucharu Świata i Ligi Mistrzów, który na nowo zdefiniował swoją pozycję w środku pola, a także jeden z najbardziej zabójczych wykonawców rzutów wolnych w historii tej gry. Oto jego historia, opowiedziana jego słowami.
Jest napisana z humorem i wnikliwością, które podważają jego wizerunek jako zabójcy o martwych oczach na boisku. Są tu wszystkie wielkie nazwiska: Lippi, Ancelotti, Conte, Maldini, Shevchenko, Seedorf, Buffon, Kaka, Nesta, Balotelli, Costacurta, Gattuso, Berlusconi i Ronaldo („ten prawdziwy”). Ale nie zawsze są w swoich strojach roboczych.
Słyszymy Berlusconiego grającego na pianinie i opowiadającego „różnego rodzaju dowcipy” na boisku treningowym Milanu. Widzimy, jak Pirlo i Daniele De Rossi ściągają na siebie gniew Nesty, zabierając go na tajemniczą wycieczkę po niemieckiej wsi wynajętym samochodem na kilka dni przed półfinałem mistrzostw świata.
I czujemy następstwa graficznie opisanej przedmeczowej rutyny Filippo Inzaghiego. W związku z tym, że Mistrzostwa Świata w 2014 roku będą jego ostatnim międzynarodowym turniejem, jest to hołd dla wyjątkowego talentu, który być może ma jeszcze jeden rozdział do napisania.