Ocena:
Recenzje podkreślają, że zbiór poezji Paula Watsky'ego jest zarówno piękny, jak i prowokujący do myślenia, z silnym elementem autobiograficznym. Czytelnicy doceniają głębię, humor i umiejętny styl pisania, zwłaszcza w kontekście osobistych wspomnień i doświadczeń, w tym wierszy o tematyce baseballowej. Ogólnie rzecz biorąc, zbiór jest uważany za wartościową lekturę.
Zalety:Wiersze opisywane są jako zapierające dech w piersiach, prowokujące do myślenia i wypełnione życiem, miłością i humorem. Czytelnicy chwalą Watsky'ego za umiejętne posługiwanie się językiem, imponujący zakres technik i zdolność do wywoływania głębokich reakcji emocjonalnych. Zbiór jest chwalony za mądrość, przenikliwość i sprytne przeplatanie osobistych i uniwersalnych tematów.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać intensywne tematy baseballowe za zniechęcające, jeśli nie są zaznajomieni lub zainteresowani baseballem, potencjalnie czyniąc początkowe wiersze mniej przystępnymi.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Walk-Up Music
REKOMENDOWANY PRZEZ KIRKUSA Watsky wykonuje pracę 10 poetów w tym doskonałym, smukłym zbiorze. Jako zapalony fan baseballu, Watsky wspaniale pisze o swojej pasji do amerykańskiej rozrywki.
Zapożyczając termin ze sportu: jest graczem użytkowym. Watsky radzi sobie na wielu pozycjach z równą zręcznością i umiejętnościami. W zasadzie nie ma rzeczy, której by nie potrafił.
Werset o archetypach jungowskich? On to ma: "Tak krzyczy Cień, prosto do piekła / Bądź miły, upomina Persona.
/ Częściowo rozebrana Anima przy lustrze zerka na swoje włosy / najpierw na jedną pierś, potem na drugą". (Watsky jest z wykształcenia psychologiem klinicznym. ) Wers o japońskim poecie Santoka? To też tu jest: "Sake / jego ulubiony koan wpędził go / w kłopoty, a potem wyciągnął / go, zanim zgięty / paznokieć jego osobowości / został wbity / na płasko".
A co powiesz na wiersz o perfekcyjnej grze Matta Caina z San Francisco? "13 czerwca 2012 roku, środowa noc przeciwko Astros, mamy ochotę na jedną z perełek Matta, zwłaszcza że Houston jest prawie / bezsilne na drodze, nie dlatego, że mamy prawo / wytykać palcami". I wszystko jest w porządku. Choć potrafi pisać w różnych formach, ulubioną bronią Watsky'ego jest coś w rodzaju poematu prozą, sprytnie podzielonego na ostre, nierymowane dwuwiersze.
Jednym ze szczególnie skutecznych przykładów jest "Squaw Valley Pan Shot", biała sosna, która skubie / pięty cofających się / lodowców zaledwie dziesięć / tysiącleci temu tego lata. Bóg / wie, moje wyczucie czasu / może być zepsute, ale ostatnio nie kupiłem żadnych / terenów narciarskich". W tej formie przerwy między wierszami wykonują swoją pracę; "Bóg" jest pozostawiony samemu sobie, oddzielony od wiedzy, którą w końcu zdobędzie.
W ten sposób przystępna medytacja nad zimowym krajobrazem staje się subtelną, przenikliwą teologią. Jakby Watsky nie miał już wystarczająco dużo na talerzu.
Odświeżająca poezja, w której każdy znajdzie coś dla siebie. --Kirkus Review.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)