Ocena:
A Bridge to the Mainland to mocna autobiografia, która bada podróż autora przez psychiczne, fizyczne i emocjonalne znęcanie się. Książka jest bardzo wciągająca i zrozumiała, pokazując zmagania i triumfy autorki, szczególnie w przezwyciężaniu burzliwego wychowania i trudnych relacji. Czytelnicy znajdą inspirację i zachętę w jej szczerej opowieści, ale zauważą obecność pewnych błędów redakcyjnych.
Zalety:Wciągająca i wiarygodna narracja, surowe i szczere przedstawienie przemocy, zachęca do odkrywania siebie i nadziei, głęboko rezonuje z czytelnikami, dobrze napisana z osobistym akcentem, zapewnia wyjątkową perspektywę pokonywania osobistych wyzwań.
Wady:Niektóre błędy redakcyjne, korekta, momenty emocjonalnego ciężaru mogą być trudne dla niektórych czytelników.
(na podstawie 9 opinii czytelników)
A Bridge to the Mainland
Ta książka nie jest tylko o mnie. Jest o życiu, relacjach z rodzicami, rodzeństwem, dziećmi i przyjaciółmi. Jest o uzależnieniach, jest o tobie, a co najważniejsze, jest o "zmianie". Zdziwię się, jeśli nie odnajdziesz w tej książce siebie. Obiecuję, że pod koniec książki życie będzie wydawać się łatwiejsze. Chodzi o odzyskanie kontroli nad swoim życiem. Nie pozwalając narkotykom, alkoholowi lub ludziom mieć nad tobą kontroli.
Nie jestem celebrytą. Jestem zwykłym człowiekiem, który uzależnił się od narkotyków, ponieważ nie miałem odwagi ani wiedzy, aby przejąć kontrolę nad swoim życiem i dokonać pozytywnych zmian.
Centrum medyczne na Uniwersytecie Duke'a w Durham, NC, przyjęło mnie jako "Historię przypadku". Nauczyłem się tak wiele od dr Bernarda Bresslera, dr Joy Bressler i innych pracowników medycznych i chcę się tym z wami podzielić.
W książce opowiadam o tym, jak to jest być uzależnionym od opioidów. Mówię o przechodzeniu przez odstawienie i poradnictwo. Co dzieje się podczas terapii grupowej i dzielę się również prywatnymi poradami. Zmieniłem imiona pacjentów, członków rodziny i przyjaciół, aby nie powodować zażenowania. Nie używam swojego prawdziwego imienia.
Napisałem wstępny szkic tej książki 43 lata temu, kiedy wszystko było świeże w mojej głowie. Odłożyłem książkę na półkę i leżała tam przez czterdzieści trzy lata, zbierając kurz, ponieważ nie było zakończenia, a czas nie był odpowiedni. Teraz, wraz z kryzysem opioidowym, nadszedł właściwy czas, a książka ma teraz szczęśliwe i zaskakujące zakończenie.
Na zawsze będę wdzięczny Sherry Scollfield i Marcie O'Donnell za ich pomoc w ostatecznej redakcji książki. Ukończenie jej byłoby dla mnie niemożliwe, ponieważ jestem teraz dializowany, walczę z rakiem płuc i zmagam się z neuropatią w dłoniach i stopach.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)