Murder in the Zoo / Murder in Church
Para wyrafinowanych tajemnic z lat 30. autorstwa Babette Hughes (1905-1982).
Morderstwo w zoo Murder in the Zoo:Po tym, jak ciało psychologa eksperymentalnego zostaje znalezione w pokoju dla zwierząt w laboratorium uniwersyteckim, wydział zabójstw zagłębia się w nienawiści i zazdrości pod szacowną powierzchnią środowiska akademickiego. Ostatecznie to profesor filozofii, Ian Craig, musi odkryć prawdę.
Morderstwo w kościele Murder in Church: Odwiedzający angielski naukowiec Arthur Quinn, notoryczny ateista, zostaje zaproszony na nabożeństwo przez rektora uniwersytetu - tylko po to, by spotkać się ze śmiercią. Czy morderstwo zostało podżegane przez jego lekceważące uwagi na temat religii? Jego wysiłki badawcze, które umniejszały jego kolegom naukowcom? A może w wyniku jego romansów? Ian Craig po raz kolejny zostaje wciągnięty w śledztwo, którego stawką jest reputacja uniwersytetu.
Aby uzyskać więcej przyjemnych tajemnic w stylu vintage, odwiedź Coachwhip Books.
Z rozdziału 1, Morderstwo w zoo:
Około czwartej trzydzieści w piątek po południu Hulse po raz drugi pojawił się w drzwiach biblioteki wydziałowej. "Panie Craig! "powiedział zachrypniętym, nienaturalnym głosem. Szybko podniosłem wzrok. Jego twarz, zwykle blada, była cętkowana, a mój mózg w mgnieniu oka przejrzał historię człowieka, który zadławił się na śmierć niedopieczoną wątróbką.
W tym samym momencie oprzytomniałem na tyle, by do niego podejść. "Doktorze Brown! "wykrzyknął w ten sam zduszony sposób. "Zamordowany! "Pobiegłem na górę; myślę, że Hulse otrząsnął się na tyle, by pójść tuż za mną. W każdym razie wiem, że kilka minut później stał obok mnie w "zoo", laboratorium zwierząt prowadzonym przez wydział psychologii.
Kiedy spojrzałem na Browna, leżącego twarzą do góry na podłodze obok labiryntu dla zwierząt, o dziwo przerażenie nie było moją pierwszą emocją. A raczej przerażenie było tam, zdominowane na chwilę przez jedno z moich bardziej heretyckich ja, przywołane na powierzchnię przez ten heretycki widok, którego jedyną reakcją było to, że Brown nienawidziłby, bardziej niż bycia zamordowanym, bycia obserwowanym i żałowanym przeze mnie, woźnego i dwóch studentów. Ta pouczająca myśl, bardziej niż cokolwiek innego, przywróciła mi równowagę umysłu. Brown został zamordowany, co do tego nie było wątpliwości. "Zadzwoniłeś na policję? "zapytałem chłopca i dziewczynkę, którzy patrzyli na mnie z dziecinną nadzieją, oczekując, że Humpty Dumpty znów się poskłada.
"Zrobię to, doktorze Craig" - zgłosił się chłopiec, chcąc uciec od tego upiornego widoku.
"Możesz skorzystać z telefonu w biurze Browna - powiedziałem. "Nie zapomnij wybrać numeru zewnętrznego".
Chłopak uciekł, a ja zostałem sam z Hulse'em i dziewczyną, którą rozpoznałem jako jedną z asystentek studenta Browna. "Kto go znalazł? "zapytałem. Hulse, pozornie nieświadomy mojego pytania, pochylił się, by zajrzeć do labiryntu.
"On - powiedziała dziewczyna.
"Co ty robisz? "zapytałem Hulse'a. "Nie wolno ci niczego dotykać".
"Słuchaj! "powiedział, kierując głowę ku otworowi labiryntu. Ze środka dobiegł stłumiony skrzek. "Tam jest gołąb, biedactwo! ".
"Nieważne! "Odciągnąłem go. "Wyciągniemy go później. Teraz najważniejsze jest, aby zostawić wszystko tak, jak jest, dopóki nie przyjedzie policja. Jeśli zajmiesz się tym gołębiem, policja znajdzie twoje odciski palców na klatce i pomyśli, że zabiłeś Browna". Wypowiadając te słowa, nie mogłem powstrzymać uśmiechu na myśl o absurdalności takiego przypuszczenia: Hulse, wątły, ignorancki i nieśmiały - morderca Browna!
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)