Ocena:

Książka jest zbiorem spostrzeżeń laureatów pokojowej nagrody Nobla, badających ich aktywizm i perspektywy na budowanie pokoju. Jest chwalona za głęboką mądrość i poruszające historie, dzięki czemu jest inspirującą lekturą dla osób zainteresowanych pokojem i aktywizmem.
Zalety:Niesamowite i poruszające narracje, prowokujące do myślenia spostrzeżenia wybitnych aktywistów, ujawniające osobiste zmagania i moralne zawiłości w zaprowadzaniu pokoju, dobrze wplecione przemówienia z osobistymi interakcjami, odpowiednie jako przemyślany prezent dla osób zainteresowanych globalnymi wyzwaniami.
Wady:W recenzjach nie odnotowano żadnych istotnych wad.
(na podstawie 2 opinii czytelników)
The Moral Architecture of World Peace: Nobel Laureates Discuss Our Global Future
W listopadzie 1998 roku ośmiu wizjonerskich laureatów Pokojowej Nagrody Nobla zebrało się na terenie Uniwersytetu Wirginii na dwa dni niezwykłego dialogu. Od słów Jego Świątobliwości Dalajlamy po porywający opis arcybiskupa Desmonda Tutu o przewodniczeniu Komisji Prawdy i Pojednania w RPA, ich rozmowa obejmowała zarówno znane kwestie stosunków międzynarodowych, jak i obszary tradycyjnie wykluczone z takiego dyskursu, takie jak potrzeba osobistej transformacji i organizowania społeczności.
Z przemówień i rozmów laureatów, weteranka dziennikarstwa Helena Cobban nakreśliła potężną, proroczą wizję naszej wspólnej globalnej przyszłości. W przeciwieństwie do innych niedawnych książek na temat globalnych zmian, The Moral Architecture of World Peace opiera się na heroicznych historiach dziewięciu osób, pochodzących z tak różnych środowisk, jak Rigoberta Menchu Tum i Jody Williams, którzy opierają swój pogląd na pokój na świecie na osobistej sile i aktywizmie publicznym, a nie na trendach gospodarczych.
Każdy rozdział zawiera wersję wspólnego przesłania jednego z laureatów: że pokój opiera się na osobistych i duchowych, a także ekonomicznych i militarnych wymiarach globalnych powiązań. Kiedy Dalajlama mówi o potrzebie wewnętrznego i zewnętrznego rozbrojenia, prosi o większe zaangażowanie niż najbardziej skomplikowany traktat o broni nuklearnej. W podobnym tonie wypowiada się północnoirlandzka działaczka na rzecz pokoju Betty Williams, która ma nadzieję na rozbrojenie "min lądowych serca" - goryczy, która żyje w ludziach, którzy przeżyli wojnę, a która może być bardziej destrukcyjna niż fizyczne blizny. Jody Williams i Bobby Muller, laureaci z 1997 roku, brzmią zgodnie w historii ich udanej kampanii na rzecz zdobycia międzynarodowego traktatu zakazującego min lądowych.
Były prezydent Kostaryki Oscar Arias Sanchez, architekt porozumienia pokojowego między pięcioma krajami w Ameryce Środkowej, wzywa obywateli bogatych krajów zachodnich do dostrzeżenia przepaści między ich luksusowymi wydatkami a kwotami potrzebnymi do sfinansowania podstawowych usług dla ludzi w innych częściach świata. Działaczka na rzecz praw rdzennej ludności Rigoberta Menchu Tum i przedstawiciel Timoru Wschodniego Jose Ramos-Horta ubolewają nad kosztami ludzkimi i społecznymi ponoszonymi przez to, co Ramos-Horta z przykrością nazywa "ludami, które można stracić". Harn Yawnghwe, przemawiając w imieniu birmańskiej przywódczyni demokratycznej Aung San Suu Kyi, której rząd odmówił prawa do podróżowania, mówi o trudnych kwestiach związanych z przygotowaniem do przejścia do rządów postautorytarnych w kraju rządzonym przez juntę wojskową.
Jak podkreśla Helena Cobban, wszyscy ci przywódcy wydają się podzielać szerszy zestaw prawd, które niekoniecznie są oczywiste: że ludzie mogą łatwo zostać zamknięci w samonapędzających się "systemach podejrzeń i przemocy" na każdym poziomie, od międzyludzkiego po międzynarodowy.
Kiedy jest się wewnątrz takiego systemu, może być trudno go dostrzec i rozpoznać w nim własną rolę.
Ale każdy z nas ma zdolność do wykonania skoku z egocentryzmu w kierunku większego zrozumienia. "Spróbuj zmienić motywację" - zachęca Dalajlama.
Ale chociaż historie tych laureatów są przede wszystkim osobistym i politycznym triumfem, opowiadają także o wielkim poświęceniu, konflikcie i bólu. Namiętna wymiana zdań Bobby'ego Mullera z arcybiskupem Tutu na temat moralnej odpowiedzialności i pojednania, a także samoocena Ramosa-Horty, który zastanawiał się, że jego własny ruch na rzecz niepodległości Timoru Wschodniego mógł zaszkodzić szansom na interwencję Stanów Zjednoczonych w celu zapobieżenia brutalnej inwazji Indonezji na jego kraj, wskazują na nowe rodzaje wyzwań, przed którymi stoimy w następnym stuleciu.
Na podstawie szczerości, elokwencji, humoru i różnic wyrażanych przez tych inspirujących ludzi, Helena Cobban nakreśliła nowy międzynarodowy paradygmat pokoju.