Ocena:

Książka przedstawia dialog między Jacquesem Maritainem, katolickim filozofem sztuki, a Flannery O'Connor, wybitną katolicką pisarką fikcji. Omawia złożoność katolickiej fikcji i artyzmu, odnosząc się do rozdźwięku między współczesną kulturą a nadprzyrodzonością, relacji między sztuką a wartościami moralnymi oraz wyzwań wiary w coraz bardziej płytkim społeczeństwie. Książka jest gęsta, ale wnikliwa, zawiera wiele prowokujących do myślenia cytatów.
Zalety:Książka zapewnia bogaty dialog, który twórczo przeplata filozofię i fikcję, oferując głęboki wgląd w naturę sztuki i wiary. Esej wprowadzający jest bardzo chwalony za jego przejrzystość, ustawiając scenę dla złożonego dialogu, który następuje. Wiele cytatów z tekstu zwraca uwagę swoją elokwencją i głębią, skłaniając do refleksji nad współczesnymi kwestiami kulturowymi i rolą sztuki.
Wady:Tekst jest opisywany jako bardzo gęsty, co sprawia, że dla niektórych czytelników może być wyzwaniem zrozumienie omawianych pomysłów bez wielokrotnego czytania. Meandrująca natura dialogu może stwarzać trudności w podsumowaniu ogólnych argumentów przedstawionych w całej książce.
(na podstawie 1 opinii czytelników)
Monsieur Maritain, Meet Miss O'Connor: An Imaginary Dialogue
"Chrześcijański dogmat jest jedyną rzeczą na świecie, która z pewnością strzeże i szanuje tajemnicę. Pisarz fikcji jest obserwatorem, pierwszym, ostatnim i zawsze, ale nie może być odpowiednim obserwatorem, jeśli nie jest wolny od niepewności co do tego, co widzi. Ci, którzy nie mają wartości absolutnych, nie mogą pozwolić, by to, co względne, pozostało jedynie względne; zawsze podnoszą to do poziomu absolutu".
Co to znaczy być artystą? Być artystą i wierzącym, pośród świata tak przesiąkniętego użytecznością, świeckością, "nauką" i technologią, że wydaje się, że nie ma na nie czasu ani miejsca? Jakie są kontrasty i podobieństwa między sztuką, roztropnością, moralnością, mądrością i kontemplacją? Te głębokie pytania zadaje sobie zbyt niewielu, a jeszcze mniej na nie odpowiada. Gdybyśmy mogli podsłuchać rozmowę na ich temat, czy nie uznalibyśmy Jacques'a Maritaina i Flannery O'Connor za zaskakująco dobrze dobraną parę - wpływową swatkę na ślubie "sztuki i scholastyki" oraz wielką pisarkę fikcji, która karmiła się Summą?
Wyposażony w intymną i życzliwą wiedzę o każdym z pisarzy, Joseph Nicolello zręcznie prowadzi dialog między francuskim filozofem a amerykańskim gawędziarzem, w którym najpierw on, a potem ona, przyjmuje rolę przewodnią, badając wielkie tematy "tajemnicy i manier", współzależności działania, tworzenia, myślenia i odczuwania, poetyki teologicznej i wiedzy przyrodniczej, wymagań i nagród kultury literackiej - jednocześnie oddając snajperskie strzały na współczesnych idoli i idiotyzmy. "Gloss and Primer", poprzedzający dialog, przedstawia nam wizję tego, w jaki sposób sztuka fikcji, a zwłaszcza fikcja katolicka, może odzyskać równowagę i inspirację.