Ocena:

Recenzje książki „My Life as a Doormat” autorstwa Rene Gutteridge podkreślają, że jest to relatywna, humorystyczna i wciągająca lektura, szczególnie dla kobiet borykających się z tendencjami do zadowalania ludzi. Historia podąża za główną bohaterką Leah, która uczy się, jak się bronić, a wielu czytelników docenia beztroski charakter i emocjonalną głębię książki. Styl pisania i rozwój postaci są chwalone, choć niektórzy uważają, że dynamika relacji jest nieco przewidywalna.
Zalety:Bohaterowie, których można polubić, wciągająca i humorystyczna fabuła, wnikliwe tematy dotyczące poczucia własnej wartości i asertywności, przyjemny styl pisania bez treści graficznych, dobry rozwój postaci, a wielu czytelników uznało tę książkę za podnoszącą na duchu i przyjemną.
Wady:Kilka krytycznych uwag dotyczyło przewidywalności związku głównego bohatera i braku namiętnych scen, a także kilku czytelników uznało elementy fabuły za nieco nieprawdopodobne.
(na podstawie 49 opinii czytelników)
My Life as a Doormat (in Three Acts)
Akt I: Unikaj konfliktów za wszelką cenę. Nawet jeśli ktoś zapisuje cię na coś, czego naprawdę nie chcesz robić.
Akt II: Staraj się trzymać wszystko razem, nawet gdy twoje życie wymyka się spod kontroli. Akt III: (Będziesz musiał przeczytać książkę, aby dowiedzieć się, jak to wszystko się potoczy). Dramatopisarka Leah Townsend nie uważa siebie za wycieraczkę.
W rzeczywistości jej życie jest całkiem dobre. Ma wspaniałego i niezawodnego Edwarda (nawet jeśli jest trochę nudny), a jej kariera jest pełna wyzwań (nawet jeśli ostatnie dwie sztuki były klapami). Problem w tym, że Leah czuje się ostatnio niespokojna.
Nowa sztuka nie idzie dobrze. Jej agent stawia ultimatum. A jej chłopak Edward, który upiera się, że Leah „nie radzi sobie dobrze z konfliktami”, ma czelność zapisać ją na zajęcia z zarządzania konfliktami pełne ludzi, których jest pewna, że są jej biegunowymi przeciwieństwami, w tym konserwatywny gospodarz talk-radia o imieniu Cinco Dublin, który rozwija się dzięki temu, czego Leah chce uniknąć - robieniu fal.
Czy skonfliktowana dramatopisarka może kiedykolwiek nauczyć się stać na swoim miejscu... nawet jeśli życie nie przychodzi w trzech przewidywalnych aktach?