
My Own Private Demons
Morgan Galloway jest w głębokiej depresji. A jej stan tylko się pogarsza.
Dwa lata temu Morgan powiedziano, że nie powinna wyglądać tak, jak wygląda. I oczywiście tyran, który jej to powiedział, tylko żartował. Ale Morgan nie uznała tego za żart; poszła do domu, by się zabić, by kilka godzin później obudzić się w szpitalu.
W jej głowie rozbrzmiewa głos, który każdego dnia mówi jej, dlaczego nie jest w żaden sposób piękna, a Morgan uważa, że jedynym sposobem na pozbycie się tego głosu jest zakończenie tego wszystkiego. Obawia się, że nigdy się nie poprawi i nie chce spędzić reszty życia na wyśmiewaniu się z niej.
Ma życzliwe wsparcie ze strony mamy i brata, ale jej tata po prostu tego nie rozumie. Jest jedynym rodzicem, od którego chce miłości i uczucia, ale odmawia z powodu próby, którą wykonała na podłodze w łazience.