Ocena:
Książka Gary'ego Lylesa stanowi szczerą i przekonującą relację z pierwszej ręki z jego doświadczeń jako żołnierza piechoty podczas wojny w Wietnamie. Ukazuje emocjonalne i fizyczne wyzwania stojące przed żołnierzami, szczegółowo opisując zarówno okropności, jak i lżejsze momenty walki. Recenzenci pochwalili jej autentyczność i możliwość odniesienia się do niej, szczególnie przez osoby z podobnymi doświadczeniami. Niektórzy czytelnicy zauważyli jednak brak pewnych kontekstowych szczegółów dotyczących pochodzenia autora i jego szkolenia wojskowego.
Zalety:⬤ Szczera i bezpośrednia relacja z walk piechoty w Wietnamie.
⬤ Dobrze napisana, z żywymi opisami, które angażują czytelników emocjonalnie.
⬤ Przedstawia zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty walki.
⬤ Polecana weteranom i osobom zainteresowanym historią wojskowości.
⬤ Porównywalne doświadczenia rezonują z innymi weteranami, tworząc poczucie więzi.
⬤ Łatwa w czytaniu i przyswajaniu.
⬤ Niektórzy czytelnicy życzyli sobie więcej informacji na temat życia autora przed wojną.
⬤ Czytelnicy niebędący weteranami mogą potrzebować zapoznać się z wojskowymi skrótami.
⬤ Przedstawia trudne i brutalne realia wojny, co może być niepokojące.
⬤ Brak wzmianki o nazwie dywizji powiązanej z kontrowersyjnymi wydarzeniami historycznymi.
(na podstawie 82 opinii czytelników)
My Story, Vietnam 1968, 196th Light Infantry Brigade
Moja historia została napisana, aby uchwycić moje wspomnienia z wojny w Wietnamie. Przybyłem do Wietnamu 19 grudnia 1967 roku jako naiwny dwudziestoletni szeregowiec E-3, a opuściłem go 9 grudnia 1968 roku jako rozczarowany sierżant sztabowy E-6 z dwiema Brązowymi Gwiazdami i Purpurowym Sercem.
Jako żołnierz przydzielony do Kompanii Alfa, Trzeciego Batalionu, Dwudziestego Pierwszego Batalionu Piechoty, 196 Brygady Lekkiej Piechoty, walczyłem z Vietcongiem i północnowietnamskimi żołnierzami regularnymi (NVA) na równinach i w górach na zachód od Tam KY oraz z NVA na DMZ na północ od Dong Ha. Ogień wroga, malaria, wypadki i palący upał zbierały obfite żniwo w kompanii Alpha. Wysoki wskaźnik ofiar stale uszczuplał doświadczenie kompanii, a brak doświadczenia powodował jeszcze więcej ofiar.
Niejednokrotnie głupie błędy kosztowały młodych ludzi życie. Ale w innych momentach, jak wtedy, gdy zawróciliśmy NVA na DMZ, mogę zapewnić, że nie było lepszego oddziału w Wietnamie tamtej majowej nocy.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)