Ocena:
Recenzje książki „Moby-Dick w obrazkach” autorstwa Matta Kisha podkreślają wyjątkową wizualną interpretację klasycznej powieści poprzez pomysłowe ilustracje, które odzwierciedlają emocjonalną głębię tekstu. Wielu czytelników chwali kreatywność i jakość grafiki, a także ogólne wrażenia, jakie zapewnia książka. Jednak niektórzy recenzenci wyrażają rozczarowanie brakiem pełnego tekstu z oryginalnej powieści, ponieważ książka zawiera tylko fragmenty towarzyszące ilustracjom.
Zalety:⬤ Unikalne i żywe ilustracje, które ożywiają tekst „Moby Dicka”.
⬤ Kreatywne wykorzystanie materiałów i technik, dzięki czemu każdy kawałek jest wizualnie wciągający.
⬤ Odpowiednia zarówno dla fanów oryginalnej powieści, jak i dla tych, którzy dopiero ją poznają.
⬤ Książka służy jako świetny prezent dla miłośników Melville'a, często pozostawiając odbiorców zachwyconych.
⬤ Wysokiej jakości produkcja z opcją wydania w twardej oprawie.
⬤ Oferuje nowe spostrzeżenia za każdym razem, gdy jest ponownie odwiedzana, co czyni ją trwałym dodatkiem do każdej kolekcji.
⬤ Niektórzy czytelnicy oczekiwali pełnego tekstu „Moby Dicka”, ale znaleźli tylko fragmenty towarzyszące ilustracjom.
⬤ Kilku recenzentów zauważyło powtarzalność w ilustracjach, co prowadziło do znudzenia.
⬤ Książka może być uznana za drogą lub ciężką dla niektórych budżetów.
(na podstawie 53 opinii czytelników)
Moby-Dick in Pictures: One Drawing for Every Page
Zainspirowany jedną z najwspanialszych powieści świata, artysta z Ohio, Matt Kish, pewnego sierpniowego dnia 2009 roku wyruszył we własną epicką podróż. Ponad sto pięćdziesiąt lat po oryginalnej publikacji Moby-Dicka, Kish zaczął ilustrować klasykę Hermana Melville'a, tworząc obrazy oparte na tekście wybranym z każdej strony 552-stronicowego wydania Signet Classics w miękkiej oprawie.
Całkowicie samouk, Kish odmówił wyznaczenia jakichkolwiek granic dla grafiki i celowo zastosował podejście low-tech w odpowiedzi na rosnącą popularność sztuki i literatury born-digital. Użył znalezionych stron wyrwanych ze starych, wyrzuconych książek, a także różnych mediów, w tym długopisu, markera, farby, kredki, tuszu i akwareli. Nakładając obrazy na istniejące słowa i obrazy, Kish stworzył wizualne arcydzieło, które odzwierciedla warstwy znaczeniowe w narracji Melville'a.
Z perspektywy czasu Kish mówi, że czuje się tak głupi jak Ismael, narrator powieści, i tak obsesyjny jak kapitan Ahab w poszukiwaniu wielkiego białego wieloryba. „Teraz widzę, że projekt był próbą pełnego zrozumienia tej wspaniałej powieści, przejścia przez każde skąpane w słońcu słowo, podniesienia wszystkich włazów i otwarcia wszystkich beczek, powąchania, posmakowania, usłyszenia i zobaczenia każdego ptaka morskiego, każdego rekina, każdego żeglarza, każdego harpunnika i każdego wieloryba” - mówi.
„To było trudne, bardzo bolesne, ale powieść żyje teraz we mnie w sposób, w jaki nigdy wcześniej nie mogła”. Kish spędził prawie każdy dzień przez osiemnaście miesięcy pracując w małej szafie, którą przekształcił w studio artystyczne.
Aby podzielić się swoją pracą z rodziną i przyjaciółmi, założył blog „One Drawing for Every Page of Moby-Dick”, na którym codziennie zamieszczał prace i krótkie opisy swojego procesu.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)