Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Jack LeClere jest policjantem unikającym kul w czymś, co najlepiej można opisać jako przyjacielski ogień. Zlikwidował seryjnego mordercę, który zamordował jego rodziców, za co zapłaciło pół Nowego Rodos. Nie wspominając o zamieszkach, które ogarnęły miasto z powodu morderstwa Julii Mae Jefferson, jego ostatniej dużej sprawy. Tak więc w duchu następstw jego przełożeni zakwestionowali każdy skrawek jego postępowania. Jack jest bogaty; nie musi być detektywem, a przełożeni sugerują, że może gdyby przestrzegał procedur, jakby od tego zależało jego utrzymanie, nie chciałby być gliną.
Leonard Beloit jest filarem społeczności i bardzo bogatym człowiekiem, co nie jest dla niego dobre, gdy Jack zostaje wezwany do Grand Royal Theater, gdzie znajduje go na podłodze, a jego klatka piersiowa jest przebita kilofem. Poszukiwanie przez Jacka osoby, która zabiła Beloita, rozpoczyna się od poszukiwania osoby, która była Beloitem. Rozmawiając z żoną i córką Beloita i kopiąc jeszcze dalej, Jack znajduje pożądliwego, włóczęgę degenerata, który byłby nierozpoznawalny na stronach społeczeństwa. Gangi, drobne przestępstwa i nie tak drobne przestępstwa wydają się być rozrywką Beloita poza godzinami pracy.
Żadna z tych rzeczy nie wymagałaby śmierci Beloita, ale Jack będzie kontynuował kopanie i wkrótce zda sobie sprawę, że zagłębia się w zgniliznę cebuli wyższych sfer Nowego Rodos, której jest niechętnym członkiem. Im bardziej zagłębia się w to, co jego rówieśnicy robią w cieniu, tym bardziej badają go, pytając na swój sposób, czy przestanie bawić się w glinę i zrobi coś z ogromnym spadkiem, którego rzadko używa i twierdzi, że nigdy nie chce.
Wyczyny Beloita przybierają bardzo niebezpieczny obrót w postaci spisku mającego na celu transport toksycznych chemikaliów przez Adirondacks; może się okazać, że dymiący pistolet jest zapakowany w komin.
Sprawa znalezienia i pociągnięcia do odpowiedzialności zabójcy Beloita postawi go nie tylko przeciwko zabójcy, ale także przeciwko wersji samego siebie, którą wydaje się, że wszyscy wokół niego widzą, a na którą być może nie może już pozostać ślepy.