Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 7 głosach.
Jest to fikcyjna relacja (żeby nie wymieniać winnych) z pięknego kraju, w którym się urodziłem, dorastałem, pieprzyłem, imprezowałem i studiowałem, na potęgę, ale studiowałem. O moim punkcie widzenia, bo zagubił się w morzu komunistycznego spokoju w zmowie z fałszywą opozycją.
O tym, jak studiowałem lotnictwo, jak zostałem pilotem najlepszej linii lotniczej, o moim czasie w niej spędzonym, o opowieściach o tym, co rzekomo wydarzyło się w pewnym momencie i o tym, jak jakieś łajzy, które nazywają siebie związkiem zawodowym, zakończyły to, wciskając Iberyjczykom sprzedaż z rządową apatią lub obojętnością na to, co działo się w naszej flagowej linii lotniczej. O moim czasie spędzonym w lotnictwie w moim ukochanym trójkolorowym kraju po tym, jak były rabuś bankowy i były partyzant chiripero wysłał pomarańczę do garnka. O tym, jak udałem się na wygnanie, gdy zdałem sobie sprawę, że to już koniec i zacząłem od nowa w USA.
O tym, jak awansowałem jako pilot w różnych firmach lotniczych w amerykańskim śnie, że po tak ciężkiej pracy żyje się marzeniami. O moim pobycie na Półwyspie Arabskim.
O tym, jak Bóg zmienił moje życie i pobłogosławił mnie, wysyłając do kraju, w którym żyłem i utrzymywałem swoją rodzinę, ciesząc się prawdziwą wolnością i demokracją. Ile razy tęskniłem i nadal tęsknię za odzyskaniem trójkolorowej flagi!