Ocena:

Książka „Marketing zła” Davida Kupeliana bada celowy marketing negatywnych ideologii jako korzystnych dla społeczeństwa, koncentrując się w szczególności na zmianach kulturowych w Ameryce, które Kupelian kojarzy z upadkiem tradycyjnej moralności i wartości. Twierdzi on, że zmiany te są często aranżowane przez zainteresowane grupy dla zysku i z powodów ideologicznych.
Zalety:⬤ Dobrze zbadana i prowokująca do myślenia eksploracja zmian kulturowych.
⬤ Identyfikuje kluczowe trendy i taktyki manipulacyjne stosowane przez różne ruchy.
⬤ Łatwy w odbiorze i dostępny dla szerokiego grona odbiorców.
⬤ Zawiera silną krytykę normalizacji zachowań sprzecznych z tradycyjnymi wartościami chrześcijańskimi.
⬤ Angażuje czytelnika do refleksji nad własnymi przekonaniami i zmianami społecznymi.
⬤ Może wydawać się kaznodziejski lub nadmiernie krytyczny wobec alternatywnych stylów życia i nowoczesnych ideologii.
⬤ Niektóre sekcje mogą wydawać się powtarzalne lub pozbawione dogłębnej analizy ze względu na zwięzłość.
⬤ Chrześcijańska perspektywa autora może zrazić niechrześcijańskich czytelników lub tych, którzy nie zgadzają się z jego poglądami.
⬤ Zawiera niepokojące treści, które mogą nie być odpowiednie dla wszystkich odbiorców.
⬤ Skupienie się na ideologiach może czasami przyćmić praktyczne rozwiązania.
(na podstawie 624 opinii czytelników)
The Marketing of Evil: How Radicals, Elitists, and Pseudo-Experts Sell Us Corruption Disguised as Freedom
Miliony Amerykanów akceptują dziś idee i zachowania, które przeraziłyby wszystkie poprzednie pokolenia.
Dlaczego? Dlaczego tysiące lat judeochrześcijańskich standardów moralnych zostało nagle porzuconych? Dlaczego codziennie abortuje się 3000 niewinnych nienarodzonych dzieci? Co stoi za epidemią rozwodów w Ameryce? Dlaczego publiczna modlitwa jest kryminalizowana? W tej szeroko uznanej publikacji weteran dziennikarstwa David Kupelian ujawnia genialne strategie marketingowe, które wywróciły Amerykę do góry nogami: W ciągu naszego życia wiele z tego, czym Amerykanie niegdyś niemal powszechnie się brzydzili, zostało zapakowane, wyperfumowane, zapakowane w prezenty i sprzedane nam tak, jakby miało wielką wartość. Umiejętnie grając na naszych głęboko odczuwanych narodowych wartościach uczciwości, hojności i tolerancji, ci marketerzy przekonali nas, abyśmy przyjęli jako oświecone i szlachetne to, co każde inne pokolenie uważało za rażąco autodestrukcyjne - jednym słowem, zło „.