Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Mommy, I'm with Jesus
Doświadczenie śmierci i utraty nienarodzonego dziecka to coś, z czym wszyscy będziemy musieli się zmierzyć w pewnym momencie naszego życia. Nie ma od tego ucieczki. Poronienie nie jest nieśmiałym doświadczeniem utraty życia, ukochanej osoby. Pomimo tego, że dziecko nigdy nie było trzymane w ramionach ani nie miało osobowości, nadal jest to strata. Przyszli rodzice po raz pierwszy doświadczają tego w głęboki sposób przez złamane serce, jakby serce było wykręcane w dzwonku. Pragnienie pocieszenia partnera jest zamrożone, ponieważ ból jest tak głęboki, a oni również płaczą, nie mogąc się ruszyć, jakby byli tak przerażeni, że nie mogą nic zrozumieć. Może to być bardzo trudny czas dla niektórych osób, zwłaszcza jeśli miały wiele poronień i nie odczuwają współczucia tak bardzo, jak wtedy, gdy dziecko się rodzi, a następnie umiera. Niemniej jednak nadal jest to strata, śmierć, której doświadcza rodzina. W książce "Mamo, jestem z Jezusem" jest to świadectwo i podróż, której doświadczyła Claudia Duran. Podczas początkowej świadomości ciąży i odczuwania podniecenia i nieznanego jest takim błogosławieństwem, że dziecko kształtuje się w łonie matki. Rodzice, którzy mieli okazję zobaczyć lub usłyszeć bicie serca swojego dziecka w łonie matki, przynoszą miłość, radość i zrozumienie kształtującego się życia. Rodzice czują głęboką więź z dzieckiem i ze sobą nawzajem.
Oczekiwanie związane z ciążą, a jednak pewnego dnia, bez wyraźnego powodu, bicie serca dziecka nagle ustaje i nic nie można na to poradzić. Trudno uwierzyć, że serce, które kiedyś żyło i biło, przestało istnieć. Nie ma dźwięku tam, gdzie kiedyś było przyspieszone bicie serca. Pojawiają się pytania, gdzie podziało się dziecko? Jak ktokolwiek może poradzić sobie z bólem po utracie życia, zwłaszcza takiego, które było nieprzewidziane i na które się liczyło? Jak czytamy w Biblii: "Gdyby tak nie było, czy powiedziałbym wam, że idę przygotować wam miejsce?". "Jana 14:2 daje nadzieję, że ponownie połączymy się z tymi, których utraciliśmy. W filmie Niebo istnieje Randalla Wallace'a jest scena, w której mały chłopiec, o którym mówiono, że poszedł do nieba, a następnie wrócił, powiedział swojej mamie, że ma inną siostrę i zapytał, dlaczego mu nie powiedziała. Mama rozpłakała się i powiedziała swojemu małemu chłopcu, że stracili dziecko i nie znają płci, co daje nadzieję naszym nienarodzonym dzieciom. Sceny takie jak ta trafiają do domu i powodują ściskanie w gardle. Jest to ciche cierpienie, które nie dyskryminuje bez względu na wiek, rasę czy granice kulturowe. Wiek i rasa kobiet, które straciły swoje nienarodzone dzieci, waha się od 20-latek do 40-latek. Jest tak wielu ludzi, którzy tego doświadczyli, ale nigdy nie rozmawiali, nie opłakiwali i prawdopodobnie nie wyleczyli się z utraty swoich nienarodzonych dzieci.
Wiele razy przyszli rodzice chcą być sami, ale co dzieje się w tym czasie? Czy mają kogoś, kto może ich pocieszyć w pozytywny sposób? Intencją tej książki jest pocieszenie tych, którzy stracili nienarodzone dziecko. Została ona napisana w uproszczony sposób jako środek do uzdrowienia zranionego serca. Jest to również podstawowy cel dla rodzin, aby dzielić się ze sobą, a także wyjaśnić małym dzieciom i dać im podstawowe zrozumienie straty, ponieważ może to być przytłaczające. Ponieważ książka czerpie z wersetów biblijnych, które wskazują na to, jak kształtują się dzieci i dokąd idziemy po śmierci, jest to prosty, ale głęboki styl.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)