Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 12 głosach.
Marriage is for Losers, Celibacy is for Fools
W książce "Małżeństwo jest dla przegranych" dr John R. Adolph rzuca nam wyzwanie, że małżeństwo jest dla przegranych. Każda para musi przegrać, aby wygrać w małżeństwie. Fundamentalny element każdego związku zaczyna się od Boga w centrum. Tylko Bóg może pomóc nam stracić egoizm, stracić bezlitosnego ducha, stracić złe negatywne postawy, które nosimy jako bagaż. Tylko Bóg może powstrzymać nas od kłótni i nauczyć nas komunikować się poprzez mówienie i słuchanie. Ponieważ nikt z nas nie jest doskonały, ani zawsze uprzejmy, troskliwy, wyrozumiały, troskliwy i kochający, musimy nauczyć się przebaczać. Dr John R. Adolph pokazuje nam, jak postępować w małżeństwie po Bożemu. Żałuję, że ktoś nie wskazał tych zasad mnie i mojej żonie, kiedy zaczynaliśmy naszą podróż, podróż byłaby znacznie płynniejsza. Celibat jest dla głupców Jedynym sposobem na odpowiednie opisanie "tego" jest nazwanie go "wielkim IT". Świat uwielbia o tym mówić. Hollywood konsekwentnie wypuszcza filmy wypełnione "tym". Dzieci (tak jak ja) śmieją się i żartują z "tego" na placach zabaw i szkolnych korytarzach. Rodzice czują się niekomfortowo nawet zastanawiając się, kiedy może być odpowiedni czas, aby poruszyć ten temat ze swoimi dorastającymi dziećmi, które nieustannie otrzymują niezliczone wiadomości na ten temat. "To" to oczywiście słowo na "s". No wiesz: s-e-x.
Kilka lat temu pewien nastolatek powiedział do mnie, gdy obserwowałem jego zajęcia w szkółce niedzielnej: "Pastorze Noble, w tej klasie zawsze rozmawiamy o diable i pokusach, zwłaszcza o narkotykach i alkoholu. Ale kiedy nasz nauczyciel porozmawia z nami o seksie? Prosiłem o to, ale Brat Nauczyciel Szkółki Niedzielnej nie chce się tym zajmować. I moim zdaniem to jest najważniejsze. Tak, seks jest najważniejszy. Skoro nie chce z nami o tym rozmawiać, czy jest jakaś książka, którą mógłbyś polecić, abyśmy przeczytali ją sami? "Oto autor tej książki i mój wieloletni przyjaciel, John Adolph. John bardzo dobrze rozumie, że odwieczne założenia dotyczące seksu - założenia, które kiedyś były uważane za podwaliny naszego purytańskiego, pruderyjnego społeczeństwa - nie mogą być już uważane za bezpieczne założenia. Seks przed ślubem jest obecnie tak powszechny i niekwestionowany, jak kiedyś abstynencja przed ślubem. Spójrzmy prawdzie w oczy: czasy wyciszonych tonów, tematów tabu i nic-ale-misyjnej-pozycji już dawno minęły. Seks jest tutaj.
Seks jest gorący.
Seks jest, cóż, seksowny.
I w najbliższym czasie nigdzie się nie wybiera. John wziął płaszcz na siebie i ruszył naprzód z odwagą, której od niego oczekuję. W rzeczywistości, kiedy czytałem kopię przedpremierową, którą mi wysłał, dotarło do mnie, że John używa słowa seks więcej w pierwszych trzech akapitach niż większość chrześcijan kiedykolwiek słyszy w ciągu całego życia uczęszczania do kościoła. W obliczu chorób i ignorancji, które wciąż rosną, ktoś musi zdjąć kołnierz duchowny i sutannę i odważnie pójść tam, gdzie niewielu pastorów kiedykolwiek wcześniej poszło. Znam Johna, odkąd po raz pierwszy spotkaliśmy się w księgarni Morehouse School of Religion lata temu (nie waż się pytać, ile lat) i mogę szczerze powiedzieć, że ma wystarczająco szerokie ramiona, aby poruszyć "to", zająć się "tym", poradzić sobie z "tym" i pozwolić, by wióry spadły tam, gdzie mogą. Uprzedzam, że nie wszyscy możemy zgodzić się z każdym wyciągniętym wnioskiem ani z każdym narzędziem egzegetycznym zastosowanym na tych stronach, ale wstydźmy się, jeśli pozwolimy, aby niezgoda przeszkodziła nam przynajmniej w zaangażowaniu się w tę najważniejszą dyskusję w ciele Chrystusa. Pochwalam i pozdrawiam mojego przyjaciela za jego gotowość do przewodzenia w edukowaniu nas wszystkich o Bożej woli dotyczącej tego daru, który Bóg nam dał.
No wiesz... "to". Dr Derrick-Lewis Noble, pastor Crenshaw United Methodist Church Los Angeles, CA.