Ocena:

Książka jest zbiorem staromodnych świątecznych opowieści i wierszy, które rezonują z czytelnikami w każdym wieku, oferując ciepło, urok i nostalgię. Wielu recenzentów poleca ją ze względu na ciepłe opowieści i zdolność do wywoływania świątecznego ducha, dzięki czemu jest to wspaniała lektura przez cały okres świąteczny.
Zalety:⬤ Rozczulające i urocze historie, które przywołują świątecznego ducha.
⬤ Odpowiednia do czytania na głos dzieciom i przyjemna dla dorosłych.
⬤ Dobrze napisana, z bogatym słownictwem przypominającym wcześniejszą literaturę.
⬤ Oferuje nostalgiczne spojrzenie na tradycje bożonarodzeniowe.
⬤ Darmowa i dostępna na platformach takich jak Amazon.
⬤ Niektórzy mogą uznać słownictwo za przestarzałe lub trudne.
⬤ Historie mogą wywoływać emocjonalne reakcje, nieodpowiednie dla tych, którzy preferują lekkie treści.
⬤ Uproszczony charakter niektórych historii może nie przypaść do gustu wszystkim czytelnikom.
(na podstawie 131 opinii czytelników)
A Little Book Of Christmas
Ta antologia to gruntowne wprowadzenie do klasycznej literatury dla tych, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z tymi literackimi arcydziełami.
Dla tych, którzy znali i kochali te dzieła w przeszłości, jest to zaproszenie do ponownego spotkania ze starymi przyjaciółmi w nowym, świeżym formacie.
Od finezji Szekspira po dowcip Oscara Wilde'a, ta wyjątkowa kolekcja gromadzi dzieła tak różnorodne i wpływowe, jak The Pilgrim s Progress i Othello.
Jako antologia, która zaprasza czytelników do zanurzenia się w arcydziełach literackich gigantów, jest to obowiązkowy dodatek do każdej biblioteki.
HETHERINGTON nie był złym człowiekiem, ale miał swoje osobliwości, z których większość była naturalnymi wadami braku wyobraźni.
Nie wierzył w duchy, Świętego Mikołaja ani w żadne z tysięcy innych rzeczy, których nie widział na własne oczy, a kiedy wracał do domu tego dość chłodnego popołudnia tuż przed Bożym Narodzeniem i zastał prawie każdy zakręt autostrady udekorowany fałszywymi świętymi, ubranymi w tandetne regalia Kris-Kringle, widok ten nieco go zirytował.
Tego dnia zjadł całkiem dobry obiad, który powinien był złagodzić jego usposobienie, ale jakoś tak się nie stało.
W rzeczywistości Hetherington znajdował się w stanie szorstkiej małostkowości, co źle wróżyło jego trawieniu, a kiedy dotarł do rogu Czterdziestej Drugiej Ulicy i Piątej Alei, ciągłe powtarzanie i powtarzanie tych drżących postaci boga Yule działało mu na nerwy do tego stopnia, że stał się agresywnie kłótliwy.
W drodze do centrum dość dobrze panował nad drażliwością swojej duszy, ale uwaga małego dziecka na autostradzie, skierowana do spieszącej się matki, gdy mijali wyglądającą jak stalowa replika bożka z jego świątecznych marzeń, walącą w tamburyn, aby zwrócić uwagę na żelazny garnek przed nim, umieszczony tam, aby złapać grosze dobroczynnie nastawionych wędrowców - "Och, mar, teraz jest Sandy Claus!" - była dla niego zbyt duża. "- to było dla niego zbyt wiele.