Ocena:

Książka jest wciągającą narracją historyczną, która przeplata osobiste dziedzictwo z bogatym stylem opowiadania, koncentrując się na przodkach autora i doświadczeniach w Lost Cove. Wywołuje silne emocje u czytelników i łączy ich z przeszłością poprzez żywe opisy i wciągające wpisy do dziennika.
Zalety:Wciągające opowiadanie historii, bogate opisy, osobisty związek z historią, dobrze prowadzona narracja i czytelny format bez nadmiernej szczegółowości. Wielu czytelników doceniło głos autora i wciągające doświadczenie książki.
Wady:W recenzjach nie wymieniono żadnych konkretnych wad, chociaż mieszanka faktów historycznych i fikcji może sprawić, że niektórzy czytelnicy nie będą pewni, co jest faktem.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Cztery tygodnie po śmierci mojej matki w 1992 roku odkryłem na jej strychu zwęgloną skrzynię morską. Znajdował się w niej dziennik Jeremiaha Vanna w kolorze gołębiej szarości.
„Lost Cove” to jego historia pięciu pokoleń dwóch rodzin: Vannów i Pearsonów. Od czasów Czirokezów, przez niewolnictwo i wojnę secesyjną, aż po lata 50.
XX wieku, żyli i umierali w dolinie Tennessee - Lost Cove - całkowicie otoczonej górami. Poniżej znajduje się fragment dziennika Jeremiaha z kwietnia 1942 roku: „Mimo że byłem chłopcem, kiedy to wszystko się wydarzyło, i mimo że bardzo kochałem moją matkę, przez długi czas wierzyłem, że to, co zrobiła z kapitanem Taggertem, było złe, Ale gdy dorastałem i popełniałem własne grzechy, zacząłem myśleć, kim jestem, by osądzać moją matkę, która mnie kochała i opiekowała się mną bez niczyjej pomocy, i kim jestem, by osądzać kogokolwiek, nawet Taggertów, ponieważ zrobiłem w życiu straszne rzeczy: Byłem pijakiem i rozpustnikiem, przeklinałem Boga i zabiłem trzy osoby - więc kim jestem, by kogokolwiek osądzać? „ Z niepublikowanej autobiografii Jeremiaha Vanna, opowiedzianej w „Lost Cove”.