Ocena:
„Litania lotów” Laury Reece Hogan to słynny zbiór poezji, który łączy w sobie tematy Pisma Świętego, natury i ludzkich doświadczeń. Wiersze są znane ze swojego piękna, głębi i zdolności do inspirowania refleksji. Czytelnicy doceniają żywe obrazy i sposób, w jaki wiersze zachęcają do głębszego zrozumienia życia i wiary.
Zalety:Zbiór zawiera znakomity język i obrazy. Wiersze są radosne, liryczne i inspirujące, odpowiednie dla czytelników wszystkich wyznań. Głębia tematyczna, w szczególności wykorzystanie odniesień do natury i pism świętych, angażuje czytelników i zachęca do wielokrotnego czytania. Książka jest również dobrze zaprezentowana i atrakcyjna wizualnie.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać obrazy i tematy za przytłaczające, potencjalnie wymagające wielokrotnego czytania, aby w pełni docenić ich głębię. Podczas gdy wiersze oferują głęboką refleksję, może to nie spodobać się wszystkim, jeśli wolą bardziej proste formy poetyckie.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
Litany of Flights: Poems
Zwycięzca Paraclete Poetry Prize 2020, Litania lotów to świetliste badanie podróży duszy, od chwil straty do chwil żarliwej transformacji. Wiersze te przypominają nam, abyśmy dostrzegali niezwykłość w tym, co zwyczajne, i że sekretne działanie boskości ma miejsce nawet w tym, co trudne: "bolesne cięcie twoich pustych kości uczyniło cię światłem". Czerpiąc z piękna świata przyrody, niszczycielskich skutków suszy i pożarów, czułych chwil codziennego doświadczenia i lekcji świętych, poeta tworzy krajobraz światła i ciemności, z nieoczekiwanymi zwrotami w boską obecność i nieobecność. Poprzez spiralę czerwonoogoniastych jastrzębi, gniazdo gołębia żałobnego, rozstanie wód i dojrzałość persymony, ten mieniący się zbiór zaprasza czytelnika do wyjątkowego i przemieniającego lotu.
Litania lotów.
(z nadchodzącej kolekcji)
Po pierwsze, skrzydlaty ruch, stały, do przodu. Sójki w przelocie.
Postęp, jastrzębie w szybowaniu drapieżnika, dzwonienie w górę, ostre nachylenie noża.
W dół. Po drugie, typ bezwysiłkowy, rozłożone wiatrem, nieruchome zębatki.
W pozycji termicznej, jak mówi Psalmista, błogosławieństwa owiewają nawet jego miłość.
We śnie. Trzeci, głodny, wbrew wichurze, cel podróży pojedynczy.
I słońce zanurzające się w szkarłacie. Czwarty, metaliczny, biznes lub przyjemność.
Piąty, wirujący, cały koliber. Piknik, jabłka i czekolada.
W ogrodzie z różami, zarówno kwiat, jak i dziecko. Tęskni się za nim, gdy odchodzi.
Po szóste, zadziwiające schody, wijące się w górę, przejście, a jednak pojazd.
Spirala do niewidzialnych lądowań - kursy nadziei w kalejdoskopowych światłach.
Po siódme, szybować ku słońcu. Po ósme, roztopić się w gorzkiej pychy. Znasz tę historię.
Po dziewiąte, ucieczka. Ucieczka z Egiptu, ścieżka przez morze oczyszczona przez.
Boska ręka. Czasy, w których uciekałeś, czasy, w których zostałeś w tyle w lamencie.
Po dziesiąte, tylko gnicie w brzuchu wieloryba ujarzmia twój uparty odwrót od.
Niniwa. Po jedenaste, loty rozpaczy i tęsknoty, dwie strony jednego.
Puszczenie, ciężko zasłużone uwolnienie z powrotem do dziczy, niezwiązane oczekiwaniami.
Jak piórko. Po dwunaste, w jednej chwili, pochwycony wysoko przez Umiłowanego, jedynego.
Sprawiając, że wszystkie rzeczy działają razem, skrzydła, ciało, łuk, powietrze - złapane, jak.
Szulamitka oblubienica, do regionów poza lotniczą mądrością, transportowana w radości.
Zobacz, mówi, bolesne cięcie twoich pustych kości uczyniło cię lekkim.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)