Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Foxes In The Spring
Świat Verenden wciąż się rozrasta...
Vesten utknął między dwoma imperiami. Musi podjąć decyzję. Wraca do życia najemnika, podczas gdy jego ciężarna żona martwi się o jego bezpieczeństwo. Ma jeden cel - wykonać zadanie i wrócić do domu.
Kiedy zadanie kończy się dostarczeniem księcia imperium, którego nienawidzi. Królestwa, które zabiło jego syna i pozostawiło w nim wieczną przepaść. Postanawia przetransportować księcia z powrotem w bezpieczne miejsce. Po drodze nawiązuje nieprawdopodobną więź z kimś, kto urodził się w świecie chaosu, zniszczenia i konfliktu.
Żaden ojciec nie powinien czuć dymu w powietrzu i obawiać się, że to jego dziecko. Żaden ojciec nie powinien mieć koszmarów wspominających czasy, gdy biegł przez plac miejski w samą porę, by zobaczyć, jak ostatnie łzy jego syna skwierczą wraz z jego skórą.
Żaden ojciec nie powinien nigdy pamiętać krzyków. Tłum wiwatujący, gdy wszystko, co kiedykolwiek uważałeś za idealne na tym świecie, zostaje ci odebrane w ciągu zaledwie minuty.
Nikt nie może wybrać, czy dostanie dziwactwo, ale kiedy spędziłeś prawie całe swoje życie pomagając imperium, które pewnego dnia zamorduje twoje dziecko na oczach twoich i twojej żony...
To zbiera żniwo.
Opłata za moje małżeństwo, opłata za moje serce, opłata za moją rękę za każdym razem, gdy podnoszę ostrze i czuję na nim ciężar mojego syna. Nigdy nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie go pomścić.
Żałuję, że nie powiedziałem mu ostatni raz, że go kocham. Żałuję, że go nie przytuliłem. Żałuję, że nie mogliśmy z Amarille zaśpiewać mu jeszcze raz, gdy spał.
Bo to właśnie wtedy, w wieku dziesięciu lat, mój syn niechcący po raz pierwszy wykiełkował płomień z opuszków palców.
Wciąż pamiętam jego oczy, świadomość na jego twarzy, gdy zobaczył mnie w samą porę, by zobaczyć, jak płonie, ale za późno, by go uratować. Wciąż pamiętam zapach węgla drzewnego i uczucie bezsilności, by ocalić jedyną rzecz, która naprawdę ma znaczenie.
Bo to właśnie wtedy, w wieku dziesięciu lat, został obrócony w popiół na drewnianej iglicy, gdzie setki każdego dnia spotyka ten sam los.
Slimhixe, imperium, które zwykłem nazywać swoim własnym... odebrało mi syna.
Pamiętam to wszystko.
Nigdy nie zapomnę.
I pomszczę go.
Za Errona.
Za Errona".
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)