Ocena:

The Christmas List autorstwa Richarda Paula Evansa to współczesna wersja klasycznej „Opowieści wigilijnej”, śledząca podróż Jamesa Kiera, egocentrycznego biznesmena, który przez pomyłkę znajduje swój nekrolog. To zmieniające życie wydarzenie skłania go do ponownej oceny swoich relacji i poszukiwania odkupienia. Książka jest chwalona za emocjonalną głębię, ciepłą narrację oraz tematy przebaczenia i dziedzictwa, które dobrze rezonują z czytelnikami w okresie świątecznym.
Zalety:⬤ Wciągająca i emocjonalna historia, która urzeka czytelnika.
⬤ Inspirujące tematy odkupienia i znaczenia relacji.
⬤ Dobrze napisana, przeplatana humorem i dowcipem.
⬤ Zapewnia refleksyjne doświadczenie skłaniające czytelników do zastanowienia się nad własnymi życiowymi wyborami i dziedzictwem.
⬤ Realistyczne postacie i satysfakcjonujące rozwiązanie.
⬤ Przewidywalna fabuła z podobieństwami do „Opowieści wigilijnej”.
⬤ Niektórzy czytelnicy uważają ją za oklepaną lub ckliwą.
⬤ Narracja jest uważana za krótką, co prowadzi do pragnienia większego rozwoju postaci.
⬤ Bohater zaczyna się jako mało sympatyczny, co może zniechęcić niektórych czytelników.
(na podstawie 205 opinii czytelników)
The Christmas List
Wzruszająca i inspirująca powieść świąteczna w tradycji "The Christmas Box", "Grace", "The Gift" i "Finding Noel". Autorka bestsellerów New York Timesa z serii The Christmas Box i The Walk powraca ze świąteczną powieścią o nadziei, miłości i odkupieniu.
Drogi Czytelniku.
Kiedy byłem w siódmej klasie, moja nauczycielka angielskiego, pani Johnson, dała naszej klasie intrygujące (choć nieco makabryczne) zadanie napisania własnych nekrologów. Co dziwne, nie pamiętam zbyt wiele z tego, co napisałem o swoim życiu, ale pamiętam, jak umarłem: na pierwszym miejscu na ostatnim okrążeniu Daytona 500. W tamtym czasie nie rozważałem pisania jako zawodu, dziedziny o wyjątkowo niskim wskaźniku wypadków przy pracy.
To, co najbardziej intryguje mnie w zadaniu pani Johnson, to możliwość skonfrontowania się z naszym własnym dziedzictwem. Jak chcemy być zapamiętani? To pytanie motywuje nasz gatunek od zarania dziejów: od budowania piramid po umieszczanie naszych imion na wieżowcach.
Kiedy zacząłem pisać tę książkę, miałem dwa cele: Po pierwsze, chciałem zbadać, co by się stało, gdyby ktoś przeczytał swój nekrolog przed śmiercią i zobaczył z pierwszej ręki, co naprawdę myśli o nim świat. Ich dziedzictwo.
Po drugie, chciałem napisać świąteczną historię o prawdziwym odkupieniu. Jedną ze świątecznych tradycji mojej rodziny jest oglądanie lokalnej produkcji "Opowieści wigilijnej" Charlesa Dickensa. Nie wiem, ile razy już ją widziałem (może z tuzin), ale wciąż ekscytuje mnie zmiana, jaka zachodzi w Ebenezerze Scrooge'u, gdy z nudnego, skąpego skąpca zmienia się w skruszonego, "radosnego jak uczeń" człowieka z miłością w sercu. Zawsze wychodzę z serialu z uśmiechem na twarzy i postanowieniem bycia lepszym człowiekiem. Tym właśnie chciałem podzielić się z wami, drodzy czytelnicy, w te święta - świąteczną opowieścią, która rozgrzeje wasz sezon, wasze domy i wasze serca.
Wesołych Świąt.