Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Mijały dni, miesiące i lata, a ja starałem się znaleźć sposób na uratowanie pięcioosobowej rodziny z kraju ogarniętego wojną.
Codzienne wiadomości ze świata na temat ewolucji w Salwadorze tylko napędzały mnie do cięższej pracy. Dzięki modlitwie poczułem, że Bóg otwiera drzwi do wypełnienia tej misji.
Podjąłem skok wiary i zachęciłem rodzinę do ucieczki z ojczyzny i przybycia do tego kraju, aby Bóg znalazł drogę. Moim pragnieniem jest, aby czytelnik poczuł się zainspirowany do wyciągnięcia ręki i pomocy innym w potrzebie. To doświadczenie zmieniło moje życie.
Wystarczy tylko jedna osoba. Nagrody są niezmierzone.