Ocena:

Książka stanowi przejmujące spojrzenie na życie bezdomnych w Londynie, rysując porównania między kontekstem historycznym a współczesnym. Podkreśla znaczenie słuchania głosów osób marginalizowanych i zachęca czytelników do refleksji nad własną sytuacją.
Zalety:Wnikliwa historia społeczna, dobrze zbadana, mocna opowieść, zachęcająca do empatii i działania, przystępny format dla czytelników.
Wady:Może być uważana za zbyt skoncentrowaną na kwestiach społecznych, co niektórzy czytelnicy mogą uznać za ciężkie lub zniechęcające.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
Let Me Take You by the Hand: True Tales from London's Streets
W 1861 roku wielki dziennikarz i obrońca społeczny Henry Mayhew opublikował London Labour and the London Poor, ustną historię ludzi żyjących i pracujących na ulicach wiktoriańskiego Londynu. Nic na taką skalę nie zostało wcześniej podjęte.
Na pierwszy rzut oka ulice Londynu w 1861 r. i w 2019 r. to zupełnie inne miejsca. Ale wystarczy trochę poszperać, a podobieństwa są uderzające, a w wielu przypadkach szokujące. Biorąc książkę Mayhew za inspirację, Jennifer Kavanagh bada zmiany i ciągłości, zbierając i mapując historie z dzisiejszego Londynu.
Żebracy, uliczni artyści, stragany sprzedające różnorodne jedzenie, ubrania, towary używane, złodzieje i handel seksualny są nadal dominujące. Rozwój gospodarki gig przyniósł rzesze kierowców i rowerzystów, dostarczających i przewożących towary, transportujących posiłki i ludzi, wszystko zorganizowane za pomocą smartfonów, ale korzystające z tych samych ulic, co informatorzy Mayhew. Niepewność, z jaką boryka się ta nowa siła robocza, byłaby również znana ulicznym sprzedawcom z czasów Mayhew. Jeśli chodzi o zasoby, nie ma już przytułków, przytułków dla ubogich, przytułków dla obłąkanych. Pojawiły się schroniska, ośrodki dziennego pobytu, hostele i banki żywności.
Let Me Take You By The Hand to zdjęcie rentgenowskie życia na ulicach w dzisiejszych czasach: historie własnymi słowami tych, którzy pracują i mieszkają w naszej stolicy.
,.