Ocena:

Książka jest satyrycznym zbiorem listów, które sprytnie łączą fakty i fikcję, komentując angielskie życie establishmentu. Otrzymała pozytywne opinie za humor, styl pisania i wartość rozrywkową, co czyni ją popularnym wyborem na prezent.
Zalety:Świetnie napisana, zabawna i rozrywkowa. Przemawia do szerokiej publiczności i pozostaje zabawna po wielu latach. Nadaje się na prezent.
Wady:Brak wyraźnych wzmianek w recenzjach.
(na podstawie 6 opinii czytelników)
Life and Death of Rochester Sneath
H. Rochester Sneath już nie istnieje. A jeśli chciałbyś umieścić nazwisko swojego syna na liście oczekujących do Selhurst School, niedaleko Petworth w Sussex, mógłbyś mieć małe trudności. Ona również nie istnieje. Jak jednak dowodzi niniejszy zbiór listów Sneatha i odpowiedzi na nie, przez większość czasu można oszukać większość ludzi. Zwłaszcza, jak się wydaje, jeśli ludzie ci są dyrektorami tych najbardziej angielskich prywatnych instytucji - szkół publicznych. Na początku 1948 roku Sneath rozpoczął swoją krótką i wspaniałą karierę. Listy, niczym laski, tabliczki z zaprawą murarską i żółtawe kule do ruggera, zaczęły pojawiać się w biurach dyrektorów szkół, których mieszkańcy, z dwoma godnymi uwagi wyjątkami, zdawali się nie znajdować nic dziwnego w prośbach i napomnieniach Sneatha. Pompatyczni, oburzeni, ekscentryczni, natarczywi, ulegli lub po prostu kropkowani, odpowiadali na listy z powagą, która jest ledwo wiarygodna. Pisał bowiem o: - pladze szczurów - możliwości "inżynieryjnych" wizyt królewskich - jak zatrudnić prywatnego detektywa - młodszych mistrzach z maczugami i brodawkowatymi nosami - duchach, krykiecie, posągach, nowych budynkach, zjazdach "potworów" George Bernard Shaw był zdziwiony, Sir Giles Gilbert Scott był zarezerwowany, podobnie jak Sir Adrian Boult. Sir William Reid Dick był chętny. Po czterech lub pięciu listach mistrz Marlborough stał się zirytowany, podczas gdy główny mistrz St Benedict's był wściekły. Pewien mistrz wykazywał się chciwością, która zwykle nie jest kojarzona z ludźmi z wyższych sfer.
Nowy mistrz Rugby był wdzięczny za kilka mądrych rad.
Dyrektor Stowe nie mógł być bardziej pomocny w sprawach seksu. Mówiło się o tym, że Sneath zostanie następcą dyrektora Eton. Jeden z dyrektorów był tak zafascynowany Sneathem, że polecił Selhurst przyszłemu rodzicowi, który szybko złożył wniosek o miejsce w imieniu swojego syna. Jego nazwisko zostało umieszczone na "liście oczekujących na liście oczekujących". Listy Sneatha stanowią łagodną i bezlitosną, ale druzgocąco trafną parodię systemu szkół publicznych - zbiór tak inteligentnie absurdalny, że wymyka się adekwatnemu opisowi.