
...
Ir ne chwyciła go za ramiona i pocałowała czule w czoło. Oboje byli ponadprzeciętnego wzrostu, o różowej cerze, białych włosach i prawie ładnych twarzach.
Irene, która miała ospałą łagodność w swoich niebieskich oczach, kiedy tego chciała, wiedziała, że ma absolutną kontrolę nad swoim mężem. Jeśli radziła mu, aby miał zaufanie do przyszłości, a nadszedł czas, aby mieli jakiś dowód, to nie kłamała...