Ocena:

Książka Philipa Nasha to naukowo rygorystyczna, ale przystępna i wciągająca lektura, która skutecznie podkreśla wkład historycznie pomijanych kobiet w dyplomacji. Z mieszanką humoru i istotnych szczegółów, Nash przedstawia ich historie bez pomijania dyskryminacji, z jaką się spotykały.
Zalety:Wciągający styl pisania, zwięzła prezentacja informacji, włączenie humorystycznych anegdot, rygor akademicki połączony z przystępnością, skupienie się na ważnych, ale pomijanych postaciach historycznych, umiejętność przekazania głębokiego szacunku dla tematów.
Wady:Chociaż recenzja nie wspomina wyraźnie o żadnych wadach, można wywnioskować, że głębia rygoru akademickiego może być onieśmielająca dla niektórych przypadkowych czytelników.
(na podstawie 2 opinii czytelników)
Breaking Protocol: America's First Female Ambassadors, 1933-1964
"Kiedyś", powiedziała w 1996 roku przyszła sekretarz stanu Madeleine K. Albright, "jedynym sposobem, w jaki kobieta mogła naprawdę wyrazić swoje poglądy na politykę zagraniczną, było poślubienie dyplomaty, a następnie wylanie herbaty na kolana obrażającego ambasadora".
Ten świat amerykańskiej dyplomacji wykluczył kobiety z wielu błędnych powodów: pozwoliłyby, aby ich emocje kolidowały z zadaniem dyplomacji, nie byłyby w stanie sprostać śmiertelnemu ryzyku, które może pojawić się za granicą, i nie byłyby w stanie kultywować kontaktów społecznych niezbędnych do odniesienia sukcesu w terenie. Mężczyźni z Departamentu Stanu sprzeciwili się, ale musieli przyjąć kobiety, w tym pierwsze kobiety ambasadorów: Ruth Bryan Owen, Florence "Daisy" Harriman, Perle Mesta, Eugenie Anderson, Clare Boothe Luce i Frances Willis. Były to jedne z najbardziej wpływowych kobiet w stosunkach zagranicznych USA w swojej epoce.
Korzystając z nowo dostępnych źródeł archiwalnych, Philip Nash analizuje historię "Wielkiej Szóstki" i sposób, w jaki wyrzeźbiły one należne im miejsce w historii. Po rozdziale przedstawiającym męski świat amerykańskiej dyplomacji na początku XX wieku, książka poświęca jeden rozdział każdej z kobiet-ambasadorów i zagłębia się w szereg tematów, w tym ich pochodzenie i nominacje, problemy, z którymi borykały się podczas pracy, sposób, w jaki były przyjmowane przez kraje przyjmujące, komplikacje związane z protokołem oraz relacje prasowe, które otrzymywały, które były paradoksalnie przychylne, ale głęboko seksistowskie. W epilogu, który zawiera również przegląd roli kobiet we współczesnej amerykańskiej dyplomacji, Nash ujawnia, w jaki sposób te pionierki pomogły utorować drogę do większego parytetu płci w stosunkach zagranicznych USA.