Ocena:
Książka „Who Gave Pinta to the Santa Maria” oferuje humorystyczną, ale pouczającą eksplorację tego, jak choroby wpłynęły na historię ludzkości. Podczas gdy niektórzy czytelnicy doceniają zabawne podejście i nowe spojrzenie na choroby, inni uważają, że struktura jest chaotyczna i brakuje jej głębi w niektórych obszarach.
Zalety:⬤ Poważne tematy są przedstawione z odpowiednim humorem.
⬤ Dostarcza nowych informacji i spostrzeżeń, zwłaszcza w odniesieniu do chorób przenoszonych przez stawonogi.
⬤ Wciągający styl pisania, który sprawia, że złożone tematy stają się przystępne.
⬤ Skłania czytelnika do zastanowienia się nad przyszłym wpływem chorób.
⬤ Książka jest chaotyczna i może być myląca, przez co trudno ją śledzić.
⬤ Pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi i nie zgłębia tematów dogłębnie.
⬤ Niektórzy czytelnicy uznali pierwszą część za mniej interesującą w porównaniu do drugiej, skupiającej się na chorobach stawonogów.
⬤ Zauważono drobne nieścisłości historyczne.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
Who Gave Pinta to the Santa Maria?: Torrid Diseases in a Temperate World
Przeszłość - i teraźniejszość - mówią nam, że choroby tropikalne są tak samo amerykańskie jak atak serca; żółta febra żyła szczęśliwie przez wieki w Filadelfii. Malaria dobrze czuła się w Waszyngtonie, nie wspominając o Karolinie, gdzie od razu ją opanowała. Wirus Ebola zatrzymał się w Baltimore, a meksykański świński tasiemiec zadomowił się wśród ortodoksyjnych Żydów na Brooklynie.
Ta książka zaczyna się od małych stworzeń, które pierwsi amerykańscy imigranci przywieźli ze sobą podczas długiej wędrówki z Syberii 50 000 lat temu. Przechodzi do całego tego niechcianego bagażu, który przepłynął wraz z Hiszpanami, Francuzami i Anglikami i zabił rdzennych Amerykanów w ogromnej liczbie w XVI i XVII wieku. (Wygląda na to, że rdzenni Amerykanie zemścili się, przenosząc syfilis - w tym Pinta, zadziorną odmianę syfilisu - z powrotem do Europy wraz z powracającymi żeglarzami Kolumba). )
Nie doceniono również w pełni wpływu tych chorób na ludzi i gospodarkę. Czy niewolnictwo trwało tak długo, ponieważ Afrykanie byli częściowo odporni na malarię i żółtą febrę, podczas gdy biali z Południa zapadali na te choroby tysiącami?
W końcowych rozdziałach Robert S. Desowitz przeprowadza nas przez Dobre Dzieła XX wieku, Kid Rockefellera i walczącego tęgoryjca oraz powrót malarii; i oferuje spojrzenie w przyszłość z mnóstwem "robaków dnia zagłady" i odrzutowych wirusów, które sprawiają, że życie tam jest dosłownie dżunglą.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)