Ocena:
The Scream autorstwa Johna Skippa i Craiga Spectora to szorstka i trzewiowa powieść grozy osadzona w późnych latach 80-tych, łącząca tematy kultury heavy metalowej z chrześcijańskim fundamentalizmem i psychologicznymi skutkami wojny w Wietnamie. W książce pojawia się fikcyjny zespół, który odzwierciedla lęki i panikę moralną swoich czasów, a także walkę między wolnością artystyczną a cenzurą. Książka jest znana z czarnego humoru, zapadających w pamięć postaci i trafnych komentarzy społecznych, które rezonują nawet dekady później.
Zalety:Bogato oddaje ducha późnych lat 80-tych, łącząc horror z komentarzem społecznym na temat cenzury i wolności artystycznej. Wciągające postacie i trzymająca w napięciu fabuła pełna zwrotów akcji. Powieść jest opisywana jako wciągająca i porywająca, szczególnie dla fanów heavy metalu i horroru. Wielu czytelników docenia humor i sposób, w jaki powieść równoważy różne elementy, w tym intensywne gore i emocjonalną głębię.
Wady:Niektórzy recenzenci zwrócili uwagę, że książka wymagała dokładniejszej redakcji, a niektóre fragmenty wydawały się nadmierne lub nieistotne dla ogólnej narracji. Kilku czytelników uznało, że liczne postacie są przytłaczające lub uważało, że niektóre wątki fabularne, zwłaszcza te związane z rodziną głównego bohatera, można było uprościć. Drobny zarzut dotyczył braku odpowiedniej ścieżki dźwiękowej, która wzbogaciłaby doznania płynące z gry.
(na podstawie 19 opinii czytelników)
The Scream
Rock 'n' Roll. Piekło.
Dwa wspaniałe smaki, które świetnie smakują razem. Na długo przed tym, jak Elvis tańczył w Sullivan Show, a Beatlesi pracowali w zadymionych barach Hamburga, muzyka siała ziarno wyzwolenia. Albo potępienia.
Z każdym nowym pokoleniem krawędź buntu przesuwała się dalej.
Rytmy przyspieszały. Głośność wzrastała.
Teksty stawały się ostrzejsze. Zasady nadal były łamane, aż wydawało się, że nie ma żadnych zasad. A gdy fale nastolatków podkręcały tempo, rodzice budowali mury oskarżeń, aby wyjaśnić pozorne zepsucie swoich potomków.
Seks i narkotyki, kult demonów i przemoc to skutki. Muzyka jest przyczyną. A przynajmniej tak twierdzą samozwańczy strażnicy moralności.
Poznajcie The Scream. Zwykły, codzienny, mega-kultowy zespół.
Ich muzyka jest nieziemska. Ich słowa są niepokojące. Ich przesłanie jest nieświęte.
Ich fani są legionami.
A oni nie żartują. Oni zabijają. Siebie.
Siebie nawzajem. Wszystkich. Ich ewangelia krzyczy z ust niemowląt.
Ich backbeat liczy ciała. A ich bis to tylko rozgrzewka przed szaleństwem nie do pojęcia. Wyłonił się z rozdartej wojną dżungli, gdzie szaleństwo było tylko innym słowem na przetrwanie.
Przybył do Ameryki z nienasyconą żądzą władzy i środkami do jej zaspokojenia. We wzmocnionym ryku oklasków na arenie bije serce absolutnej ciemności.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)