Ocena:

Książka „Blood Moon” jest kontynuacją „Silver Moon” i przedstawia starsze kobiety jako główne bohaterki w połączeniu tajemnicy i elementów nadprzyrodzonych. Prezentuje tematy społeczności, różnorodności i inkluzywności, szczególnie poprzez przedstawienie kobiet w okresie menopauzy i szeregu postaci LGBTQ +. Czytelnicy doceniają złożone wątki i bogaty rozwój postaci, choć niektórzy uważają, że niektóre elementy są powtarzalne.
Zalety:⬤ Starsze kobiety jako główne bohaterki, co jest odświeżające.
⬤ Wciągająca tajemnicza fabuła z istotnymi aspektami paranormalnymi.
⬤ Bogato scharakteryzowane postacie i doskonała reprezentacja różnorodności, w tym reprezentacja trans.
⬤ Silne motywy społeczności i inkluzywności.
⬤ Budowanie interesujących relacji i postaci na przestrzeni całej historii.
⬤ Niektórzy czytelnicy uznali elementy fabuły za powtarzalne, szczególnie w odniesieniu do rozwiązywania problemów między postaciami.
⬤ Chociaż ma w sobie tajemnicę, może brakować pary lub romantycznego napięcia, które było obecne w pierwszej książce.
⬤ Tempo może wydawać się momentami zbyt szybkie, z wieloma wydarzeniami bez większej okazji do rozwoju postaci lub romantycznego napięcia.
(na podstawie 7 opinii czytelników)
Blood Moon
Powrót wilkołaków w okresie menopauzy.
Wataha wilkołaków Wolf's Point, zrodzona z magii, która wzywa małe grupy kobiet w średnim wieku do przyjęcia swoich wewnętrznych i zewnętrznych wilków, chroni miasto od pokoleń. Teraz Becca Thornton i stado mają ręce (i łapy) pełne kłopotów, z którymi mogą sobie poradzić. Plus trochę więcej. Członkini paczki Erin Adams właśnie znalazła martwe ciało w bagażniku swojego samochodu i przyznała się do morderstwa. Ale nikt nie jest pewien, kim jest ofiara, a Erin nie pamięta, co się stało. Czy Erin wypadła z wozu i zamordowała byłego wroga? Nie ufa sobie, a Becca zaczyna mieć wątpliwości.
Gdyby tego było mało, były mąż Becki sprzedał ich stary dom, a ich nowi sąsiedzi najwyraźniej coś knują. Czy Pack zdoła rozwiązać zagadkę i oczyścić imię Erin przed następną pełnią księżyca? A może nowi mieszkańcy miasta mają inne plany?