Ocena:

Książka „End of Empires” autorstwa Toby'ego Frosta jest powszechnie chwalona za humor, zabawną fabułę i wciągające postacie, co czyni ją przyjemną lekturą dla fanów brytyjskiego humoru i science fiction. Niektórzy czytelnicy zauważyli jednak, że choć najnowsza część jest przyjemna, to może nie być tak mocna jak wcześniejsze książki z serii i mogłaby poprawić rozwój postaci.
Zalety:⬤ Konsekwentnie zabawna, z inteligentnym humorem i odniesieniami kulturowymi.
⬤ Wciągająca historia z interesującymi postaciami i wątkami.
⬤ Mocna kontynuacja serii, obiecująca przyjemność dla fanów.
⬤ Lekka i zabawna, idealna do niezobowiązującej lektury.
⬤ Nostalgiczna i atrakcyjna dla tych, którzy cenią brytyjski humor.
⬤ Niektórzy czytelnicy uważają, że brakuje jej ożywczej zabawy z wcześniejszych książek.
⬤ Fabuła może wydawać się bardziej banalna w porównaniu do poprzednich części.
⬤ Okazje do rozwoju postaci są zauważane jako niewykorzystane.
⬤ Nie jest idealna dla czytelników, którzy nie zaczęli od początku serii.
(na podstawie 31 opinii czytelników)
End of Empires
Kapitan Isambard Smith i jego załoga powracają na piątą przygodę w walce z obcymi wrogami w 25-wiecznym Brytyjskim Imperium Kosmicznym. Lemingi z Yullii pędzą na łeb na szyję w kierunku klifów przeznaczenia i zamierzają zabrać ze sobą Brytyjskie Imperium Kosmiczne.
Kiedy moralność zderza się z duchem leminga, tylko jedna rzecz jest pewna - poddanie się nie jest już opcją. W zaułkach Ravnavar, największej planety Imperium Kosmicznego, wybucha rewolucja. Ktoś będzie musiał działać głęboko pod przykrywką, zmierzyć się z podziemnym światem robotów i ujawnić, co kryje się za tajemniczym Frontem Ludowym.
Co najgorsze, major Wainscott - komandos i nudysta - zbuntował się w najniebezpieczniejszej dżungli w galaktyce. Ktoś będzie musiał udać się w górę rzeki, przerwać dowodzenie Wainscotta i zmusić go do założenia spodni.
Tym kimś jest Isambard Smith. Po raz kolejny Smith i jego załoga muszą wkroczyć do akcji, ucywilizować galaktykę i zmusić legiony wściekłych gryzoni do natychmiastowego zaprzestania swoich bzdur.
Przeznaczeniem Smitha jest obalenie potężnego imperium. Pytanie tylko - czyje to będzie imperium?