Ocena:
Recenzje gry „Trouble” podkreślają jej wciągającą fabułę opowiadającą o doświadczeniach lotnika z czasów II wojny światowej, w szczególności o jego pobycie w okupowanej Francji i bohaterstwie miejscowych, którzy mu pomagali. Czytelnicy doceniają dobrze zbadaną treść, osobiste anegdoty i żywe przedstawienie wydarzeń historycznych. Książka została opisana jako pouczająca, porywająca i podobna do hollywoodzkiego dramatu, co czyni ją fascynującą lekturą dla osób zainteresowanych osobistymi narracjami wojennymi.
Zalety:⬤ Dobrze napisana i wciągająca opowieść
⬤ bogata w szczegóły
⬤ czuje się jak w osobistej rozmowie z autorem
⬤ honoruje odwagę zaangażowanych osób
⬤ szybka i łatwa lektura
⬤ trwały hołd dla bohaterów II wojny światowej
⬤ urzeka czytelników swoją porywającą relacją.
Niektóre recenzje wspominają, że brakuje w niej szczegółowych upiększeń i może nie zadowolić tych, którzy szukają bardziej szczegółowej relacji wojskowej.
(na podstawie 11 opinii czytelników)
Trouble
PRAWDZIWA opowieść o cudownej podróży wypełnionej wybrykami młodych mężczyzn w USAAF, a także wieloma śmiertelnymi spotkaniami i bliskimi chybieniami. B-24 Liberator o przydomku Trouble był jednym z pięciu bombowców, które zostały zestrzelone nad okupowaną przez nazistów Francją 7 stycznia 1944 roku. Sierżant Robert Sweatt, strzelec pokładowy, został ranny w kilku miejscach, w tym w żyłę szyjną, ale przeżył początkowy atak i eksplozję samolotu w powietrzu, która pozbawiła go przytomności. Bob odzyskał zmysły podczas spadania i był w stanie otworzyć spadochron. Jest o wiele więcej szczegółów tej historii, które są prawie niewiarygodne. Przeczytaj i ciesz się.
Sierżant Robert Sweatt wyjaśnia swoje myśli, gdy budzi się podczas spadania.
„Bez względu na to, jak bardzo będę się starał, nie wierzę, że będę w stanie dokładnie przekazać moje uczucia po odzyskaniu przytomności. W rzeczywistości na początku nie wierzyłem, że byłem przytomny. Moją pierwszą myślą było... więc tak to jest być martwym. Było bardzo spokojnie i nie sądzę, żebym kiedykolwiek w życiu był spokojniejszy. Było mi wygodnie, nie za gorąco, nie za zimno, żadnego bólu, było bardzo cicho. Powoli oceniałem siebie. W sumie byłem zadowolony z większości mojego stanu... z wyjątkiem tego, że nie widziałem. Zamrugałem oczami... tak, poruszały się, czułem jak się poruszają, ale wciąż było ciemno.
Chwileczkę! MOJE POWIEKI SIĘ PORUSZYŁY? To nie powinno się zdarzyć, jeśli jestem martwy”.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)