
A Cluster of Grapes (Esprios Classics)
"O poranku ujrzałem równinę tak bogatą i małą pod moimi stopami, szafirowe morze bez plamy i pola złotej falującej pszenicy; Tęskniąc powiedziałem: "W południe będę w pokoju nad tym słodko pachnącym przypływem.
Jak daleko, jak piękny będzie mój kurs, Zanim dojdę do wieczoru! " Gdzie jest ta promienna równina? Potykam się teraz na błotnistych ścieżkach; Ciemne chmury dryfują na lądzie, wielkie od deszczu, A samotne wrzosowiska wznoszą swe szczyty. Dalej, dalej, spiesząc się stopami, I w lewo i w prawo w niemym zboczu Szare wąwozy otwierają się, ponure i dziwne, I tak dochodzę do Eventide! ".