
Quien fue Grey?
Wielkie bramy cmentarza otworzyły się, by zrobić miejsce dla powozu, z którego wysiadła elegancko ubrana kobieta. Niosła bukiet róż i książkę w rękach, idąc między mauzoleami otoczonymi sosnami i ukwieconymi ścieżkami.
Dotarła przed grobowiec, gdzie ukłoniła się i położyła kwiaty i książkę, tytuł książki brzmiał "Kim był Grey?" Jej oczy były pełne łez i bardzo cicho powiedziała: "Tato, mamo, oto oryginalny egzemplarz książki, którą udało mi się wydać z wielkim wysiłkiem, myślę, że w końcu zasłona mojego przeznaczenia została podniesiona. Jestem bardzo szczęśliwa, w końcu spełniłam swoje marzenie. Wiem, że gdziekolwiek jesteście, będziecie cieszyć się tą chwilą".
Wiatr rozwiewał liście książki, jakby potwierdzając to, co mówiła. "Teraz, kiedy wiem, dokąd prowadzi mnie życie, i wiesz, tato, jak zwykłeś mawiać: "Z krzywych linii Bóg tworzy linie proste", ocierając łzy, skierowała się do samochodu, aby spotkać swoje przeznaczenie.