Ocena:

Książka jest biografią Judy Benjamina, ważnej, ale mniej znanej postaci w historii Ameryki. Oferuje ona zwięzły przegląd jego życia, ale brakuje jej głębi w niektórych obszarach. Autor, profesor Osterweis, spotkał się z krytyką za zarzuty plagiatu, a historia druku książki budzi wątpliwości co do jej wiarygodności. Jest uważana za korzystną dla osób zainteresowanych Benjaminem, ale jest krytykowana za zwięzłość i pewne nieścisłości faktograficzne.
Zalety:⬤ Zwięzły przegląd życia Judy Benjamina.
⬤ Napisana w przychylnym tonie, przedstawiająca Benjamina w pozytywnym świetle.
⬤ Przeznaczona dla oddanych kolekcjonerów i osób zainteresowanych historią Benjamina.
⬤ Dobrze wykonana fotokopia, dobra jakość druku.
⬤ Zarzuty o plagiat wokół autora.
⬤ Brakuje głębi i szczegółów, pomijając niektóre kluczowe aspekty życia Benjamina.
⬤ Zawiera błędy rzeczowe, w tym pomylone miejsca urodzenia i stowarzyszenia.
⬤ Uznawana za krótką i nie w pełni wyczerpującą w porównaniu do innych, bardziej wyczerpujących biografii.
(na podstawie 1 opinii czytelników)
Judah P. Benjamin - Statesman Of The Lost Cause
JUDAH P. BENJAMIN Statesman of the JCoft Cause by ROLLIN OSTERWEIS. Pierwotnie opublikowany w 1933 roku. FOREWORD: Jak czas zmienia wszystkie rzeczy, a zwłaszcza nasze opinie o ludziach i środkach. Kiedy myślę o tym, czego uczono nas w czasach zaciekłych namiętności po wojnie secesyjnej, uczono nas o osobistych motywach Jeffersona Davisa i jego współpracowników, o zdradzie Andrew Johnsona oraz o konieczności i sprawiedliwości działań na rzecz odbudowy, a następnie myślę o rewizji lub odwróceniu tych opinii, które przyniósł czas, dociera do mnie skromność, która powinna charakteryzować nasze obecne sądy, a zwłaszcza nasze sądy o ludziach i ich motywach. To wielka rzecz, że namiętności wojny secesyjnej ostygły i możemy z miłością i bez uprzedzeń badać punkt widzenia i źródła działania wielkich ludzi tamtych czasów, zarówno z Północy, jak i Południa. Oczywiście dla nas z Północy południowcy, którzy jako pierwsi otrzymali należne uznanie, byli wojownikami. Z jednej strony prowadzili wspaniałe walki, które wszyscy mogli zrozumieć. Z drugiej strony myślimy o żołnierzu jako o posłusznym wykonawcy rozkazów i zwalniamy go z odpowiedzialności za politykę, którą potępiamy.
Tak więc nasza gorycz była zarezerwowana dla cywilów, a chłopców z moich czasów uczono uważać za szczególnie niegodziwego zdrajcę tego bardzo sumiennego i wysoko myślącego dżentelmena, który popełnił wiele błędów i miał fatalne wady temperamentu, a mimo to kierował Konfederacją z jednomyślnym oddaniem obowiązkowi, tak jak go postrzegał. Prześladowania Davisa przez Północ uczyniły z niego męczennika, a pamięć o człowieku, który przez drugą połowę wojny secesyjnej był dość niepopularny wśród mieszkańców Południa, stała się symbolem przegranej sprawy. Wir czasu przynosi zemstę. Judah P. Benjamin nie miał takiego szczęścia. Bez przerwy dawał z siebie wszystko, wykazując się ogromną witalnością i błyskotliwymi zdolnościami. Choć jego szef, wobec którego był absolutnie lojalny, zasięgał jego rady we wszystkich kwestiach, dyplomacja była jego główną sferą działania. W tej sferze los ułożył karty przeciwko Konfederacji. Północ miała dobre ręce i podczas gdy Charles Francis Adams nimi grał, nie było nadziei na sukces Południa. Sukcesy militarne nigdy nie wystarczyły, by John Bull porzucił swoją neutralność, a kwestia niewolnictwa murzynów, zwłaszcza po proklamacji emancypacji, była przeszkodą nie do pokonania dla każdego południowego dyplomaty. Trudno jednak wyobrazić sobie, by ktokolwiek mógł zrobić to lepiej niż Benjamin. Był jednym z niewielu, którzy przewidzieli długość i desperackie szanse wojny.
Jego plan eksportu ogromnej ilości bawełny do Anglii jako rezerwy, z której można by czerpać na wydatki wojenne, wydaje się w tej chwili najwyższą mądrością. Był jednym z pierwszych, którzy uznali potrzebę wykorzystania Murzynów jako żołnierzy. Pan Osterweis opowiada o okolicznościach, w których zrezygnował ze stanowiska Sekretarza Wojny, okolicznościach, które wskazywały na wyższy stopień patriotyzmu niż jakiekolwiek błyskotliwe wyczyny na polu bitwy. Ale główny doradca nieudanej administracji nieuchronnie był niepopularny. On i Seward bardzo różnili się charakterem i umysłem. Jednak w pewnych kwestiach byli do siebie podobni. Każdy z nich był zaufanym doradcą swojego szefa. Każdy z nich był lojalny wobec wodza zarówno w przypadku sukcesu, jak i porażki. Każdy z nich był obiektem zaciekłych ataków ze strony tych, którzy sprzeciwiali się administracji, ale nie mogli dotrzeć do jej szefa, i każdy z nich był wspierany i podtrzymywany przez swojego szefa do końca z niezachwianym zaufaniem, na które zasłużył....