Ocena:

Recenzje filmu „Jimmy Buffett: The Ultimate Good Guy” prezentują różne opinie. Wielu czytelników docenia dokładne badania i wartość rozrywkową, uznając ją za świetną lekturę dla fanów Jimmy'ego Buffetta. Niektórzy uważają jednak, że książka jest zbyt gęsta w szczegóły dotyczące jego muzycznych powiązań i wczesnej kariery, co może umniejszać osobiste spostrzeżenia na temat samego Buffetta, pozostawiając niektórych fanów pragnących bardziej ciepłej narracji o jego życiu.
Zalety:⬤ Dobrze zbadana
⬤ przyjemna dla fanów Buffetta
⬤ zapewnia dogłębne historie kryjące się za piosenkami i albumami
⬤ zawiera kontekst historyczny
⬤ niektórzy czytelnicy uznali to za wyjątkową podróż do życia Buffetta.
⬤ Zbyt gęsta i rozwlekła dla niektórych czytelników
⬤ nadmierne skupienie się na innych muzykach zamiast na życiu osobistym Buffetta
⬤ może być myląca z wieloma nazwiskami
⬤ brakuje emocjonalnej głębi
⬤ nie jest to prosta lektura dla zwykłych fanów.
(na podstawie 223 opinii czytelników)
Szczery, przekonujący i porywający portret pirackiego kapitana Margaritaville - Jimmy'ego Buffetta.
W książce Jimmy Buffett: A Good Life All the Way, uznany krytyk muzyczny Ryan White stworzył pierwszy ostateczny opis rozwoju Buffetta od śpiewania piosenek do piwa do jego pojawienia się jako tropikalnej ikony i dyrektora generalnego kompleksu przemysłowego Margaritaville, rozległej sieci towarów, restauracji sieciowych, kurortów i produktów lifestyle'owych inspirowanych jego słonecznym, ale rozczarowanym hitem "Margaritaville".
Wypełniona wywiadami z przyjaciółmi, muzykami, byłymi i obecnymi członkami Coral Reefer Band oraz partnerami biznesowymi, którzy tam byli, książka ta jest radosną przejażdżką z mnóstwem wycieczek i meandrów od Mobile i Pascagoula do Nowego Orleanu, Key West, w dół na wyspy na pokładzie Euphorii i Euphorii II, a także do studiów i na sceny, na których położono podwaliny reputacji Buffetta.
Buffett nie zawsze był pied piperem plaż, barów i wyluzowanego życia. Urodzony na wybrzeżu Zatoki Perskiej, syn syna kapitana żaglowca, Buffett włóczył się po Nowym Orleanie w późnych latach sześćdziesiątych, wyleciał z Nashville (i małżeństwa) w 1971 roku i znalazł schronienie wśród artystów, dopersów, krewetek i prawdziwych postaci, które zebrały się na końcu drogi w Key West. I to właśnie tam, w tych słabnących dniach wyjętych spod prawa przy ostatnim amerykańskim wyjściu, Buffett, podobnie jak Hemingway przed nim, odnalazł swój głos i ostatecznie powołał do życia piosenkę, która zapoczątkowała naród Parrot Head.
A gdzie właściwie jest Margaritaville? Jest wszędzie tam, gdzie jest piąta; jest wszędzie tam, gdzie jest bryza i sól w powietrzu; i jest wszędzie tam, gdzie Buffett stawia bose stopy, uśmiecha się i śpiewa swoje piosenki.