
Strażnik Jim Hatfield opierał się o bar w saloonie Road to Ruin - jego srebrna odznaka była schowana w kieszeni.
Był obcy w Rubyville i chciał, aby tak pozostało - przynajmniej dopóki nie dowie się, który z jego szorstkich i krzepkich kolegów z baru strzelał do swoich sąsiadów, przejmował ziemię i płoszył bydło. Wtedy w Rubyville będzie dużo strzelaniny, a Hatfield będzie musiał stawić jej czoła sam.