Ocena:

Książka oferuje znaczące spostrzeżenia poprzez historie stulatków, prezentując różnorodne ludzkie doświadczenia i mądrość. Czytelnicy uznali ją za wyjątkową i wciągającą lekturę, która inspiruje do kontemplacji na temat starzenia się i życia w pełni. Niektórzy krytycy wskazują jednak na brak głębi w niektórych esejach i natrętną obecność autora.
Zalety:Wciągające i znaczące historie, poszerzające perspektywę na życie i starzenie się, zróżnicowane i interesujące tematy, przemyślane spostrzeżenia na temat długowieczności, unikalne doświadczenie czytelnicze, które pasuje do wielu gatunków i stanowi świetny prezent.
Wady:Niespójność w jakości esejów, niektórzy czytelnicy uważali, że autor był zbyt nachalny, a oczekiwania dotyczące bardziej duchowej narracji nie zostały spełnione.
(na podstawie 40 opinii czytelników)
If I Live to Be 100: Lessons from the Centenarians
Pięknie napisana i elegancko mądra książka, która zabiera nas do świata stulatków i zaprasza nas do nauki od nich sztuki dobrego życia przez wyjątkowo długi czas.
Neenah Ellis zawsze chciała dożyć 100 lat, a jej fascynacja doprowadziła ją do przeprowadzenia wywiadów ze stulatkami z całych Stanów Zjednoczonych na temat tego, jak wyglądało życie na początku wieku i jak zmieniło się z biegiem czasu. Ellis, producentka National Public Radio, spędziła niezapomniany rok podróżując z magnetofonem i słuchając historii najstarszych mężczyzn i kobiet w Ameryce. Spotkała się z parą, która zalecała się konno i saniami w Vermont zimą 1918 roku, i spędziła tydzień z najstarszą żyjącą czarnoskórą lesbijką w Ameryce. Odwiedziła znanego w całym kraju eksperta od dysleksji, który opublikował książkę w wieku 96 lat i którego prapradziadek był pułkownikiem w armii Waszyngtona; i spotkała Annę Wilmot, stulatkę z Nowej Anglii, która podbiła serca tysięcy słuchaczy NPR swoim wyznaniem, że pływa w buffie tylko "kiedy jest mgła i nie ma w pobliżu rybaka".
Pierwotnie pomyślany jako amerykański projekt historyczny, rok wywiadów Ellisa stał się czymś więcej, osobistą podróżą rozwoju i transformacji. Po dwóch dekadach występowania w roli reportera i inkwizytora, Ellis w końcu zmieniła bieg i była w stanie w trakcie tych rozmów zacząć naprawdę słuchać. Kiedy już odłożyła na bok wymogi swojego życia u progu tysiąclecia - terminy, intensywne skupienie się na bieżących wydarzeniach, niekończące się e-maile i dzwoniące telefony - zaczęła uczyć się rzeczy, które robimy od znacznie starszych ludzi. Zaczęła łączyć się w rozmowach z nimi i dostrzegać zalety patrzenia w przyszłość, tak jak robili to stulatkowie, a nie wstecz. Przypomnieli jej, że chwila - ta chwila, w której teraz jesteśmy - jest cenna i piękna. I że prawdziwe bogactwo życia można znaleźć w sobie nawzajem - w naszych małżeństwach i przyjaźniach, w życiu intelektualnym, które dzielimy ze sobą i w sposobach, w jakie się ze sobą łączymy. Ich historie składają się na kurs dobrego życia, z lekcjami i inspiracją dla nas wszystkich.