Ocena:

Książka zebrała mieszane recenzje, niektórzy czytelnicy uważają ją za zabawną i dobrze napisaną, podczas gdy inni uważają, że brakuje jej uroku i dowcipu swojej poprzedniczki. Wielu chwali postać Damiena Trencha i humor wynikający z jego samoświadomości i doświadczeń, podczas gdy niektórzy krytykują ją jako nieletnią i pozbawioną treści. Ogólnie rzecz biorąc, książka spodoba się fanom postaci, ale może rozczarować innych.
Zalety:Wielu czytelników uznało książkę za bardzo zabawną, z dobrze napisanymi anegdotami i wciągającym rozwojem postaci. Szczególnie doceniono samoobsesję i humorystyczne doświadczenia Damiena. Niektórym czytelnikom podobała się kontynuacja serialu radiowego i chwalili styl pisania Milesa Juppa, uznając go za przystępny i zabawny.
Wady:Niektórzy recenzenci uważali, że książka nie uchwyciła dowcipu i uroku poprzedniego dzieła „In and Out of the Kitchen”. Krytyka dotyczyła również tego, że jest ona dziecinna i brakuje jej głębi. Jeden z czytelników zauważył, że trudno było zapełnić strony, a inny stwierdził, że nie jest tak zabawna w wersji drukowanej w porównaniu do formatu audio.
(na podstawie 10 opinii czytelników)
Egg and Soldiers: A Childhood Memoir (with Postcards from the Present) by Damien Trench
"Wspaniale przyjemna lektura od początku do końca" - Daily Express
"Oto książka, którą można się delektować" - Mail on Sunday.
Miles Jupp (prezenter News Quiz, gwiazda Rev, I'm Sorry I Haven't a Clue i The Thick Of It) zagłębia się w umysł swojej komediowej kreacji Damiena Trencha - znanego pisarza kulinarnego i bohatera uznanego sitcomu BBC Radio 4 In and Out of the Kitchen.
"Czy ty jesteś Damien Trench? zapytała kobieta obsługująca stoisko.
"Możliwe, że tak" - odpowiedziałem kobiecie.
"Ale jesteś, prawda? zapytała.
Cóż... tak - zgodziłem się. I to był koniec.
Chwyciła mnie obiema rękami, przyciągnęła do siebie i rozpoczęła namiętny monolog, który obejmował wybór przepisów na desery, które kiedyś zaproponowałem w druku, jej trudny związek z miękkimi serami i drażliwą skórę jej męża. Jej sposób bycia był tak intensywny, że bardzo trudno było stwierdzić, czy mnie beszta, czy chwali. Wiedziałem tylko, że wpatrywała się we mnie tak intensywnie, że zacząłem się obawiać, że część mnie wyschnie i po prostu odpadnie jak wędzone chipotle. Ponadto jej oczy były tak szeroko otwarte, że zacząłem się martwić, że wpuszczanie tak dużej ilości światła do głowy może być niebezpieczne. Jak tylko przestała mówić, podziękowałem jej za chęć podzielenia się, wyrwałem się z jej uścisku, w panice kupiłem trzy paczki malin po drodze, a następnie sprintem wróciłem do Uno tak szybko, jak to tylko możliwe.
"Niezależnie od tego, czy jesteś już fanem niezdarnego bon viveura Juppa, czy też natknąłeś się na niego po raz pierwszy, oto książka, którą warto się delektować". Mail on Sunday