
Nawet przez milion lat nie wyobrażała sobie, że jeden klient może tak bardzo zmienić jej życie.
Jednak pewnego dnia w jej zatłoczonym londyńskim butiku pojawił się taki klient. „Shoulders”, jak go obraźliwie nazywała, zachwiał jej równowagą i raz po raz burzył jej ustabilizowane, samotne i bezpieczne życie.
Przed „Shoulders” niezależność Isobelle była jej zbroją przeciwko wszystkim przybyszom; wierzyła, że jej życie i emocje są nieprzeniknione. W miarę jak niechętnie coraz bardziej wikłała się w skomplikowane życie tego klienta, zdała sobie sprawę, jak bardzo się myliła.