Ocena:

Książka oferuje inspirujące porady i świeże perspektywy dla oboistów, którym towarzyszą piękne ilustracje. Oddaje istotę wybitnych nauk znanych muzyków, dzięki czemu jest cennym źródłem wiedzy dla muzyków na wszystkich poziomach zaawansowania.
Zalety:⬤ Inspirujące porady
⬤ świeże spojrzenie na grę na oboju
⬤ piękne ilustracje
⬤ zawiera nauki znanych muzyków
⬤ świetny prezent dla uczniów i nauczycieli.
Nie wymieniono w recenzjach.
(na podstawie 3 opinii czytelników)
Illustrated Lessons of Oboe, Music, and Life From Joe Robinson
To był koniec długiego i pięknego lata podróży. Przyjazny pies, cichy dom i spokojne przedmieścia Chapel Hill w Karolinie Północnej zapewniły idealną przestrzeń do bardzo potrzebnej cichej kontemplacji. Byłem domem i psem opiekującym się Joe Robinsonem, byłym głównym oboistą Filharmonii Nowojorskiej i moim nauczycielem gry na oboju przez cztery lata studiów licencjackich w Duke. Był także inspirującym mentorem, postacią rodzicielską i życiowym przewodnikiem.
Zakradając się do jego pustego domowego studia i siadając na krześle obok niego, gdzie zawsze siedziałem, gdy robił stroiki, uczył muzyki i dzielił się opowieściami o swoim życiu i karierze, przypomniałem sobie jego otwartą hojność i chęć przekazania wszystkiego, co mógł - zawsze przypisując to swoim szanowanym nauczycielom. Ścieżka życia w tym czasie i od tego czasu zaprowadziła mnie do pracy w neuronauce behawioralnej (badanie percepcji czasu i prenatalnej suplementacji składników odżywczych), psychologii organizacyjnej (dla małej firmy konsultingowej w zakresie zarządzania), rozwoju międzynarodowego (zbieranie podręczników, wytwarzanie miodu pitnego, pszczelarstwo), sprzedaży (dla firmy ślusarskiej mojego szwagra), korepetycji (większość przedmiotów K-8), nauczania (przedsiębiorczość społeczna, mediacja w konfliktach, zarządzanie biznesem), ułatwianie forów dialogu izraelsko-palestyńskiego i występowanie na oboju w muzyce Kirtan na zajęciach jogi Kundalini.
Teraz, pracując jako artysta, muzyk i nauczyciel, widzę, jak lekcje Joe pomogły mi przejść przez wszystkie te etapy (nadal jestem zaangażowany w wiele z nich) i jak nieustannie pomagały mi prowadzić mnie w kierunku większego celu, spełnienia i szczęścia. Był nie tylko świetnym nauczycielem gry na oboju, ale także świetnym nauczycielem życia. Siedząc w jego studiu z moimi przyborami artystycznymi, zamknąłem oczy i przypomniałem sobie siebie jako studenta w takiej samej postawie jak wtedy, chętnie słuchającego mądrości tego człowieka, który przeniósł swoją grę na oboju z Lenoir, NC, High School Band do Filharmonii Nowojorskiej. Lekcje powracały do mnie w ciągu dni spędzonych w spokojnym domu w Chapel Hill - lekcje o tym, jak grać na oboju, jak tworzyć muzykę i jak żyć.